W uroczystość Wszystkich Świętych ulicami Gliwic przeszła procesja, która rozpoczęła się przy kościele Wszystkich Świętych. Następnie uczestnicy zatrzymali się na krótkiej modlitwie na Cmentarzu Starokozielskim przy kościele Wniebowzięcia NMP. Licznie zgromadzeni wierni, księża oraz siostry zakonne przeszli dalej ulicą Kozielską na Cmentarz Centralny, odmawiając różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji zmarłych.

– Tyle wysiłku wkładamy, jako ludzie wierzący w Chrystusa, by rzeczywiście przygotować się na ten nasz ostatni moment. Jak powiedział Chrystus: „w domu Ojca mego jest mieszkań wiele” – to jest nasza perspektywa, do której zmierzamy – mówił podczas nabożeństwa na Cmentarzu Centralnym bp Jan Kopiec. Przypomniał również słowa św. Ambrożego z Mediolanu, powiedziane podczas pogrzebu młodego cesarza pod koniec IV wieku, że wszystko w naszym życiu ulega zmianie, a my zawsze, bardziej lub mniej świadomie, do tych zmian dążymy. – Dziecko widząc świat dorosłych, chciałoby być bardziej dojrzałe; kiedy osiągnie wiek młodzieńczy mówi: to jeszcze za mało; kiedy będzie już człowiekiem dojrzałym uważa, że to jeszcze nie wszystko. I tak przychodzi starość, słabość, doświadczenie, ale i myśl, że trzeba będzie zostawić to wszystko tutaj i odejść. Nie możemy pozwolić na zmarnowanie życia – mówił dalej bp Kopiec.

Następnie wierni przeszli w procesji dookoła cmentarza, zatrzymując się przy pięciu stacjach i odmawiając różaniec. W modlitwach wspominano szczególnie zmarłe dzieci, rodziców, wychowawców, poległych na wojnach, księży oraz siostry zakonnych.

  W procesji dookoła cmentarza wzięło udział wielu wiernych Agnieszka Kliks