Pełne radości nabożeństwo światła w strugach deszczu i chmurach mgły.
– Siłą Kościoła jest wiara, nie administracja czy doskonałe instytucje – powiedział w kazaniu podczas nabożeństwa światła abp Szczepan Wesoły, emerytowany duszpasterz polskiej emigracji (tę funkcję pełnił przez prawie ćwierć wieku, w latach 1980–2003).
Na piękne, celebrowane od kilkudziesięciu lat podczas obchodów odpustu Podwyższenia Krzyża Świętego w grocie lurdzkiej na Górze Świętej Anny nabożeństwo ze świecami i tym razem – mimo fatalnej aury – padał deszcz, było mglisto i chłodno – przybyły tysiące wiernych. Ludzie nie zmieścili się w grocie i na skarpie, przecisnąć się między zgromadzonymi w sobotni wieczór w grocie było nie sposób. Trudno oddać radosną atmosferę nabożeństwa, która jak zwykle unosi jego uczestników. Tym razem wewnętrzna radość bijąca z tej wspólnoty wierzących była uderzająca z powodu niesprzyjającej pogody.
Nabożeństwu przewodniczył przybyły z Rzymu abp Wesoły, uczestniczyli w nim m.in. bp Andrzej Czaja, bp Jan Kopiec, bp Jan Wieczorek i bp Paweł Stobrawa. W kazaniu abp Szczepan Wesoły podkreślał, że Kościół jest własnością Chrystusa i nie może zmieniać przykazań ani zasad. – Nie upodobniajcie się do świata, upodobniajcie się do Chrystusa, zachęca nas św. Paweł. Niektórzy mówią: Chrystus – tak, Kościół – nie. To jest wyraz ignorancji. Po zmartwychwstaniu nie istnieje Chrystus bez Kościoła. Wy tutaj jesteście świadkami wiary. Bądźcie nimi wszędzie gdzie pójdziecie. I pamiętajcie, że jako chrześcijanie musimy zawsze iść pod górę – mówił abp Wesoły.