Wieczorem 21 sierpnia w spektaklu „Jan III Sobieski” tarnogórzanie uhonorowali 330. rocznicę pobytu króla w ich mieście w drodze na Odsiecz Wiedeńską.
Na scenie Tarnogórskiego Centrum Kultury aktorzy-amatorzy przedstawili wydarzenia poprzedzające oblężenie Wiednia, samą walkę i powrót do domu, w istocie skupiając się na sferze emocjonalnej silnego dowódcy – jego rozterkach między oddaniem się rodzinie a Ojczyźnie.
- Położyłam akcent na sylwetkę Jana III Sobieskiego, jako postaci ciekawej nie tylko historycznie czy politycznie, ale przede wszystkim osobiście – tłumaczy Izabela Pischka, reżyser spektaklu. – Polacy długo nie doceniali zwycięstwa antytureckiej koalicji. Tylko jeden człowiek mógł powstrzymać wielkiego wezyra. Nie wiadomo jak dziś wyglądałaby Europa bez heroicznego dowództwa Sobieskiego. – zauważa.
- Król Jan III Sobieski jest wspominany w Tarnowskich Górach jako idący ratować chrześcijaństwo – podkreśla burmistrz miasta Arkadiusz Czech. – Jednak dziś rolę dowódcy musi przejąć ktoś inny, my wszyscy uzbrojeni w nasze wartości. Już nie jest czas na walkę mieczem, ale istnieje inny front i kiedyś czeka nas takie starcie.
Wraz z opadnięciem kurtyny nie milkną fanfary jubileuszu bitwy. Pod hasłem „Victoria in unitate” siedmiu entuzjastów przemaszeruje z Krakowa do Wiednia śladami sprzymierzonych wojsk. Muzeum w Tarnowskich Górach 6 września udostępni nowoczesną wystawę „Wiwat Jan III Sobieski. 330 lat Wiktorii Wiedeńskiej”.