Gwiazdami tegorocznego festynu byli Teresa Werner i Andrzej Cierniewski. Ich godzinne koncerty zachwyciły publiczność.
Festyn odbywa się od 14 lat, zawsze w dniu liturgicznego wspomnienia Matki Bożej Szkaplerznej, które przypada 16 lipca. – Zanim powstała samodzielna parafia, wierni z Rusinowic chodzili do kościoła w Sadowie. Jednak od niepamiętnych czasów szczególnie czcili Matkę Bożą Szkaplerzną, a my, organizując festyn, chcieliśmy do tej starej tradycji nawiązać – powiedział ks. Franciszek Balion, proboszcz z Rusinowic i jednocześnie dyrektor Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej.
Festyn otworzył biskup senior Jan Wieczorek, który przed południem przewodniczył również Mszy św. – Pan Bóg podarował nam wspaniałą pogodę, niech więc nie zabraknie dobrej zabawy i radości – życzył wszystkim bp Wieczorek. Część artystyczną zainaugurowały koncert Roberta Mateuszuka i występ zespołu Copacabana z Ciasnej. Prawie 100 dziewczyn zachwyciło publiczność barwnym i ciekawym układem tanecznym.
Gwiazdą festynu była uwielbiana na Śląsku Teresa Werner. – W Rusinowicach byłam wiele razy z zespołem „Śląsk”. Jednak dzisiejszy solowy koncert jest dla mnie wielkim zaszczytem – powiedziała artystka, która wykonała swoje znane przeboje oraz kilka premierowych piosenek. Po niej wystąpił Andrzej Cierniewski, którego taneczne przeboje wielu porwały do tańca. – Dziękuję za zaproszenie do tego cudownego miejsca – powiedział artysta, rozpoczynając koncert.
Dzieciom podobały się atrakcje przygotowane przez komandosów z Lublińca. Mogły przejechać się wojskowym kładem oraz terenowym jeepem, zobaczyć z bliska broń oraz popatrzeć przez noktowizor.
Festyn zakończył „Fajer – show”, czyli fascynujący występ tancerzy ognia.