Najbardziej bolesnym jest fakt profanacji Najświętszego Sakramentu, który zostanie w naszych sercach i naszej pamięci. Jednak Pan Jezus powiedział „zło dobrem zwyciężaj” i tego będziemy się trzymać - powiedział ks. Andrzej Iwanecki, proboszcz parafii św. Franciszka w Zabrzu.
Ka. Andrzej Iwanecki i ks. Józef Dorosz, który przewodniczył nabożeństwu Mira Fiutak /GN W kaplicy Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Zabrzu-Zaborzu 15 czerwca odbyło się nabożeństwo ekspiacyjne w związku z jej zniszczeniem, podpaleniem i profanacją Najświętszego Sakramentu, jakie miały tu miejsce w lutym br. Wcześniej nabożeństwa przebłagalne odprawione zostały w kościele parafialnym i innych zabrzańskich kościołach.
Modlitwa przebłagalna rozpoczęła się procesją spod kościoła św. Franciszka. W kaplicy sprawowana była Eucharystia w duchu zadośćuczynienia, ale przede wszystkim dziękczynienia za to miejsce obecności Chrystusa – jak podkreślił ks. Józef Dorosz, dziekan zabrzańskiego dekanatu, który przewodniczył nabożeństwu. – Tak licznie jesteśmy zgromadzeni w tym pierwszym miejscu kultu mieszkańców Zaborza, które ciągle pozostaje ważne dla tej wspólnoty parafialnej – podkreślił w homilii. – Dziś chcemy prosić Chrystusa o miłosierdzie. Stajemy wobec faktu zniewagi Najświętszego Sakramentu. Nie nam oceniać, na ile człowiek, który się do tego przyczynił jest poczytalny. Wracamy do odnowionej kaplicy, by znowu zostawić tu Chrystusa eucharystycznego. Żebyśmy gromadząc się tutaj, mogli zaczerpnąć ze źródła Bożej miłości. W miejscu uświęconym sprawowaną tu od wielu lat Eucharystią i modlitwą wiernego ludu.
W odnowienie kaplicy włożono wiele wysiłku i pracy. Najpierw całe wnętrze trzeba było wyczyścić z tłustej sadzy pokrywającej wszystkie elementy wystroju. Kaplica została całkowicie odmalowana wraz ze zdobieniami i napisami na ścianach. Ołtarz oczyszczony ze spalonej warstwy, na nowo pomalowany i pozłocony, a tabernakulum zrekonstruowane i pokryte nowymi pozłacanymi blachami w specjalistycznej pracowni w Zawierciu. Naprawiony został również uszkodzony podczas włamania witraż.
Wierni podczas procesji modlili się Litanią do Wszystkich Świętych Mira Fiutak /GN Jak podkreślił ks. Andrzej Iwanecki, proboszcz parafii św. Franciszka w Zabrzu, wiele z tych prac zostało wykonanych bez zapłaty, jako dar dla tego miejsca. – Zniszczenia kaplicy i tabernakulum dokonano w ciągu jednej nocy, natomiast prace remontowe trwały kilka miesięcy. Najbardziej bolesnym jest fakt profanacji Najświętszego Sakramentu, który zostanie w naszych sercach i naszej pamięci. Jednak Pan Jezus powiedział „zło dobrem zwyciężaj” i tego będziemy się trzymać. Cieszę się, że pomimo doznanej krzywdy parafianie i przyjaciele parafii z kraju i zagranicy dokonali jej odnowienia i możemy już sprawować tu Msze św. i nabożeństwa – powiedział ks. A. Iwanecki. Od 17 czerwca, jak zwykle w poniedziałki o godz. 8, sprawowana tu będzie Eucharystia.
Kaplica przy ul. Rolnika została wybudowana w latach 1870–1871, na miejscu podarowanym przez hrabiego Henckela vov Donnersmarcka. Środki na jej budowę pochodziły od mieszkańców Zaborza, którzy chętnie pomagali w pracach. Poświęcona 3 maja 1871 roku, otrzymała wezwanie Niepokalanego Poczęcia Najświętsze Maryi Panny. Eucharystia odprawiana jest tu raz w tygodniu i w ważne święta, poza tym odbywają się w niej nabożeństwa. W 2006 roku kaplica została generalnie wyremontowana.