Można cały dzień poświęcić, żeby przez te kilka godzin być darem dla innych, bo chorzy i niepełnosprawni czasem cały rok czekają na to spotkanie - zauważył ks. Tadeusz Paluch.
Pomimo deszczowej pogody około 300 osób przyjechało do Rud. 1 czerwca do Sanktuarium Matki Bożej Pokornej pielgrzymowali chorzy i niepełnosprawni ze swoimi rodzinami i opiekunami. – Przybywamy tu dziś, wpatrując się w Maryję nawiedzającą, bo jako taka czczona była wczoraj w tej świątyni – powiedział bp Jan Wieczorek, który przewodniczył Eucharystii w rudzkiej bazylice, nawiązując do obchodzonego dzień wcześniej święta Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. – Maryja uczy nas, że nawiedzanie, odwiedzanie potrzebujących jest powołaniem każdego chrześcijanina. Ale w tym dzisiejszym dniu trzeba też bardziej zaakcentować dziękczynienie za to, co Bóg czyni dla nas przez ludzi. Co czyni dla człowieka, który potrzebuje pomocy – dodał.
Ks. Tadeusz Paluch, diecezjalny duszpasterz chorych i niepełnosprawnych, zauważa, że ten przykład Maryi dobrze oddaje starania wszystkich, którzy pomogli chorym i niepełnosprawnym dotrzeć do Rud – rodziców, opiekunów, przyjaciół, wolontariuszy. Zwłaszcza przy tak niesprzyjającej pogodzie. – To jest taka czysta bezinteresowność. Dla wielu młodych ludzi, wolontariuszy ta pielgrzymka jest kwintesencją motywacji do służby. To jest lekcja czystego altruizmu. Motywowanego przez Pana Boga; tu nie ma innych motywacji. Dlatego można cały dzień poświęcić, żeby przez te kilka godzin być darem dla innych w swoich talentach, możliwościach, kompetencjach, bez wystawiania rachunków – podkreśla ks. Paluch. Jako przykład podaje też zespół muzyczny Kazimierza Szewerdy z Tarnowskich Gór-Lasowic, który od wielu lat razem z żoną i córką towarzyszy tym spotkaniom. – A warto to wszystko robić, bo chorzy i niepełnosprawni czasem cały rok czekają na ten wyjazd. Wielu z nich jest dosłownie więźniami w swoich domach. Dla nich ta wspólnota tutaj jest bardzo ważna – dodaje ks. Paluch.
Bp Jan Wieczorek przypomniał, że w całej diecezji jest wiele miejsc, gdzie pomaga się chorym i niepełnosprawnym. Dzień wcześniej spotkał się z uczestnikami 312. turnusu rehabilitacyjnego odbywającego się w ośrodku w Rusinowicach, który istnieje już 18 lat, ale jak zauważył: – Trzeba pamiętać, że oprócz tego dużego ośrodka mamy wiele innych miejsc posługiwania ludziom będącym w potrzebie. I za nie dziś dziękujemy.