W trzecim dniu przymusowego postoju 24-osobowy NINIWA Team nareszcie wystartował.
Jak już informowaliśmy, 13 maja rowerzyści jadący na Syberię pod kierunkiem o. Tomasza Maniury, oblata, zostali zatrzymani przez policję 49 km od Smoleńska, na terenie Obwodu Smoleńskiego. Wczoraj po południu mogli ruszyć dalej pod eskortą policji. Służby rosyjskie zmodyfikowały trasę rowerzystom i prowadzą ich mniej uczęszczanymi, wiejskimi drogami. Pierwszego dnia od postoju rowerzyści przejechali 90 km. "(...) nie wiedzieć, dlaczego, muszą oni podróżować w kierunku Moskwy wg nowych wytycznych. Już pierwsze kilometry pokazały, że jakość tych dróg pozostawia wiele do życzenia – jest to kompilacja dziur, wioseczek oraz bardzo prowincjonalnych »klimatów«. Niestety, nowa trasa będzie dłuższa o około 100 km od pierwotnego planu! :( Wszyscy są jednak dobrej myśli i liczą, że limit opóźnień został już wyczerpany. Mimo późnej pory wyjazdu, udało im się przejechać dziś 90 km. Hasłem dnia, zamiast »uwaga, dziury!« stał się okrzyk: »uwaga, droga!«" - czytamy we wczorajszej relacji Artura Bilewskiego na ww.niniwateam.pl. Dziś na stronie - jak co dzień - powinna się pojawić kolejna.
Rowerzyści pod kierunkiem oblata o. Tomasza Maniury mają do pokonania w sumie 8,5 tys. km. Jadą w intencji Polski na 100-lecie istnienia kościoła w Wierszynie, 100 km od Irkucka, gdzie mieszkają Polacy, osiedleńcy z początku XX wieku, i gdzie pracuje polski misjonarz oblat o. Karol Lipiński OMI.