W Starym Opactwie w Rudach warto zobaczyć ciekawą wystawę opowiadającą o losach Polonii mieszkającej w Australii, Nowej Zelandii i Oceanii.
Wystawa „Ocean dokumentów” to kilkanaście plansz prezentujących zdjęcia, dokumenty wraz z opisem działalności organizacji polonijnych, m. in. domów polskich, polskich instytutów historycznych, muzeów. Autorką scenariusza wystawy jest dr Julia Dziwoki z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, która w ramach stażu badała archiwa tamtejszej Polonii. Projekt zrealizowany jest przy współpracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Autorka wystawy przybliża dzieje Polonii w Australii, Nowej Zelandii i Oceanii z różnych okresów emigracji. W tym historię tzw. Pahiatulczyków, czyli polskich dzieci z Pahiatua. Ich historia związana z Nowa Zelandią sięga roku 1944, kiedy to tamtejszy rząd zaprosił grupę 733 dzieci, polskich sierot, i ponad stu opiekunów na tymczasowy pobyt w tym kraju aż do zakończenia wojny. Po konferencji jałtańskiej tereny, na których mieszkały dzieci zostały wcielone do Związku Radzieckiego. Nowozelandzki rząd zaproponował więc, że zaopiekuje się dziećmi aż dorosną i same zdecydują, czy chcą wrócić do ojczyzny. Nazywane zostały dziećmi z Pahiatua, od nazwy miasteczka, gdzie znajdowało się osiedle gdzie zamieszkały.
Jednym z najbardziej znanych z tej grupy jest Jan Roy-Wojciechowski, który jako kilkuletni chłopiec, zesłaniec syberyjski, dotarł do Nowej Zelandii. I tutaj został, z założył rodzinę, po kilkudziesięciu latach stal się najbogatszym Polakiem w tym kraju, najbardziej znanym i zasłużonym. W książce, w której opowiada swoją historię napisał: „Los pędził mnie przez pół świata, świata, który oszalał i w swym szaleństwie wlókł mnie ze sobą”.
Warto zobaczyć tę wystawę przy okazji odwiedzenia Starego Opactwa i pocysterskiego parku w Rudach.