– Jedni po jej przeczytaniu się nawrócili, inni powiedzieli, że nie kupią nic więcej, co napiszę – powiedział znany dziennikarz.
Szymon Hołownia przyjechał promować swoją najnowszą książkę „Last minute. 24 h chrześcijaństwa na świecie”. Wcześniej miał spotkać się z dziennikarzami, jednak z powodu korków spóźnił się. Spotkanie przełożył na czas po Mszy. – Dziś nie byłem na Eucharystii, a to dla mnie najważniejsze – powiedział. Kościół był wypełniony po brzegi, a wierni pytali nie tylko o książkę, ale o jego odważne dawanie świadectwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.