Na kartach historii górnictwa 31 stycznia 1923 roku zapisał się jedną z najtragiczniejszych katastrof pod ziemią.
Katastrofa miała miejsce w niemieckiej kopalni węgla kamiennego Heinitz (od 1945 do 2004 roku działającej jako kopalnia Rozbark) w Bytomiu. W wyniku wybuchu gazów oraz pyłu węglowego zginęło 145 górników. Jest to jedna z najtragiczniejszych katastrof górniczych na obszarze dzisiejszej Polski oraz największa w bytomskim górnictwie.
Ze względu na to, że kopalnia Heinitz została zaliczona do kategorii niegazowych, na jej terenie używano lamp z otwartym ogniem. Do wybuchu doszło na poziomie 420, na którym przebywało 23 górników, będących pierwszymi ofiarami.
Przypuszcza się, że zapaliły się gazy z nieczynnego wyrobiska oraz pył węglowy. Poprzez jeden z szybów fala wybuchu dotarła na powierzchnię oraz na pokład 660. Ratownicy dotarli do pierwszych poszkodowanych 7 godzin po wybuchu. Podczas trwającej kilkanaście dni akcji ratunkowej wydobyto 145 zabitych (w tym 4 ratowników) oraz kilkuset rannych. 4 lutego na rozbarskim cmentarzu parafialnym odbył się zbiorowy pogrzeb 117 osób, które do tego czasu wydobyto. Ostatecznie spoczęło tam 122 górników, pozostałych pochowano w Piekarach Śląskich (20 osób), Karbiu, Chechle oraz Radzionkowie (po 1 osobie).
W tym roku, ze względu na okrągłą rocznicę, obchody miały szczególny charakter. 6 lutego Mszy w kościele św. Jacka w Bytomiu-Rozbarku przewodniczył biskup senior Jan Wieczorek. Uczestniczyli w niej: władze miasta z prezydentem Bytomia Damianem Bartylą na czele, dyrektorzy kopalni Bobrek-Centrum oraz Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, przedstawiciele wielu kopalń. – Modlimy się za ofiary tej tragedii, ale Bogu polecamy również wszystkich obecnych górników, by zawsze bezpiecznie wrócili do domu – powiedział ks. Tadeusz Paluch, proboszcz parafii św. Jacka.
Bp Jan Wieczorek podkreślił w homilii to, że górników zawsze cechowała głęboka wiara. – Tam, głęboko pod ziemią, swój los zawierzali Bogu. Dobrze, że każdego roku pamięć poległych wtedy górników czcicie modlitwą – powiedział biskup senior.
Po Mszy górnicy udali się pod pomnik, gdzie odbyło się nabożeństwo za poległych oraz złożono kwiaty.
W procesji niesiono odnowiony obraz św. Barbary, wizerunek patronki górników, który znajdował się w cechowni kopalni Rozbark.Przed nim 90 lat temu złożono wydobyte ciała górników.