Zanim przystąpią do tego wyjątkowego egzaminu, stanęli do poloneza. Na placu Warszawskim zatańczyło ponad 600 zabrzańskich maturzystów.
Pomimo mroźnego popołudnia, 24 stycznia już po raz szósty spotkali się uczniowie klas maturalnych, ich rodzice, nauczyciele i dyrektorzy zabrzańskich szkół ponadgimnazjalnych. Na 100 dni przed maturą zabrzmiał polonez. W pierwszej parze tańczyła Sandra Kowal z Liceum Ogólnokształcącego nr VI, które w tym roku było odpowiedzialne za organizację. – Mam nadzieję, że matura pójdzie mi pomyślnie. Jeśli chodzi o studia, to może administracja czy bezpieczeństwo wewnętrzne, generalnie myślę o czymś związanym z policją. Z polskiego i matematyki jestem gotowa, ale z niemieckiego muszę jeszcze dużo zrobić. A jeśli chodzi o poloneza, to trochę próbowaliśmy, ale nie wiem, jak nam wyjdzie – mówi Sandra, a towarzyszy jej Marian Klyszcz, który maturę ma już za sobą i z tej perspektywy mówi, że do egzaminu najlepiej podejść spokojnie i bez stresu.
W drugiej parze Kasia Niewiadomska, również z VI LO, i Krzysztof Zapałka. Wszyscy w strojach z epoki, wypożyczonych z Teatru Nowego. – Jeszcze do końca nie zdecydowałam, co po maturze. Na razie się uczę i skupiam na tym, co będę zdawała, czyli polski, angielski i matematyka. Jeszcze studniówka na początku lutego, a potem to już trzeba będzie się przyłożyć – mówi Kasia.
– Teraz czas będzie płynął szybciej, 100 dni do matury, wykorzystajcie go dobrze. Ale patrząc na was dzisiaj na tym placu, który przy tej liczbie par wydaje mi się mniejszy niż zwykle, jestem o was spokojna. I życzę wam wszystkiego dobrego – powiedziała do maturzystów prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. Władze miasta przekazały organizatorom matur czek na 25 tys. zł.
Na zmarzniętych maturzystów czekała gorąca herbata. Spotkanie zakończył pokaz sztucznych ogni i występy zespołów zabrzańskich szkół – „Bez Matury” z II Liceum Ogólnokształcącego i „Kram” z Zespołu Szkół nr 10.