I po Sylwestrze

Było spokojnie, a najwięcej pracy mają służby porządkowe. W Gliwicach sprzątanie rozpoczęło się o 6.00 rano.

Ekipy sprzątające na gliwickim rynku pojawiły się przed godz. 7. – Jest co robić, ale damy radą. Jak zawsze – mówią pracownicy. O godz. 10.00 po nocnej imprezie nie było śladu. Na gliwickim placu Krakowskim, gdzie odbyła się główna miejska impreza sylwestrowa, o godz. 10 jeszcze walały się sterty śmieci. – Trwa demontaż sceny i oświetlenia. Jak skończą zaraz wkroczą służby sprzątające – mówi ochroniarz. Policja gliwicka odnotowała kilka drobnych interwencji. Firma ochroniarska interweniowała w nocy w okolicach Cmentarza Centralnego, gdzie młodzi ludzie zaczęli przeskakiwać przez cmentarny płot. – W sylwestra dla wyrostków wprowadziłbym godzinę policyjną. To szczyt głupoty, aby imprezę sylwestrową kończyć na cmentarzu – denerwuje się ochroniarz.

W Zabrzu miejska impreza odbyła się przed Domem Muzyki i Tańca. Było spokojnie, jeśli nie liczyć drobnych interwencji policji. – Zawsze za dużo alkoholu, trzeba czasem krewkich uspokoić – mówi zabrzańska policja.

W Bytomiu doszło w sylwestrową noc do poważnego pożaru mieszkania przy ul. Rostka. Dwóch mężczyzn odniosło poważne obrażenia i zostało przewiezionych do oparzeniówki w Siemianowicach Śląskich.

W sumie strażacy odnotowali w kraju ponad tysiąc pożarów, w których zginęło 5 osób, a 31 zostało rannych, a strażacy musieli interweniować aż w ponad 1700 razy. W ciągu minionej doby na polskich drogach doszło do 99 wypadków, 9 osób zginęło, w tym sześciu pieszych, a 130 zostało rannych; policjanci zatrzymali 162 nietrzeźwych kierujących. W porównaniu z ubiegłymi latami, to wyjątkowo mało kierujących w Sylwestra na „podwójnym gazie”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: