Na śląskich torach bez zmian

Zamieszanie na śląskich torach trwa od prawie dwóch tygodni, czyli od 9 grudnia, gdy wszystkie połączenia kolejowe w województwie przejęły Koleje Śląskie. Miało być bez problemów, tymczasem była organizacyjna klapa, za którą zapłacił już marszałek województwa Adam Matusiewicz. 20 grudnia sejmik śląski przyjął jego dymisję oraz dymisję całego zarządu sejmiku.

Tylko 21 grudnia na trasy wyjechało 58 autobusów, które zastępują odwołane pociągi. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że już rozpoczął się przedświąteczny szczyt i każdy odwołany czy opóźniony pociąg to setki zdenerwowanych podróżnych. Szwankuje również informacja, skąd i o której wyjeżdżają autobusy. Komunikacja zastępcza, podobnie jak w poprzednich dniach, funkcjonuje nadal na trasach: Bielsko-Biała – Wadowice, Czechowice-Dziedzice –  Wodzisław Śl., Pszczyna – Rybnik – Wodzisław Śl., Lubliniec – Częstochowa oraz Sosnowiec – Sławków. Na pozostałych trasach pociągi jeżdżą bez większych zakłóceń. Wyjątkiem jest linia Tarnowskie Góry – Wieluń, gdzie między miejscowościami Panki i Krzepice złodzieje ukradli fragment trakcji elektrycznej. Tam, do czasu usunięcia uszkodzeń, do obsługi odcinka Herby Nowe – Panki wysłano autobusy.W ubiegłym tygodniu na śląskich torach udało się ustabilizować sytuację, oznaczało to jednak m.in. wprowadzenie na części linii komunikacji zastępczej. Na kilka połączeń międzywojewódzkich wróciły Przewozy Regionalne.

W związku z chaosem, jaki powstał po 9 grudnia, stanowisko stracił prezes Kolei Śląskich Marek Worach, a do dymisji podał się marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz. Dotychczasowy zarząd województwa będzie pełnił obowiązki do czasu wyboru nowego, co, według zapowiedzi śląskiej PO, ma nastąpić w styczniu.

Informacje o aktualnym rozkładzie Kolei Śląskich oraz o utrudnieniach i komunikacji zastępczej można uzyskać pod numerem  (32) 428 88 88. Więcej również na stronie internetowej www.kolejeslaskie.com.