Biskup gliwicki Jan Kopiec przewodniczył liturgii pogrzebowej śp. ks. Henryka Mokrosa.
- Żegnamy kapłana, który posługiwał swoim życiem jak potrafił najpiękniej. Na miarę tego, co w nim zostało zasiane i przynosiło plon. Po ludzku biorąc możemy różnie oceniać: że za wcześnie umarł, że trudne miał życie, że jako najmłodszy z dziesięciorga rodzeństwa z pewnością nie mógł liczyć na wyjątkowe przywileje – mówił bp Jan Kopiec. Wspomniał, że ks. Henryka spotkał parę razy w Bytomiu, a odkąd został ordynariuszem gliwickim widział go tylko raz, na zebraniu dekanalnym księży. – To wszystko, ale pamiętając o osobistych spotkaniach, a nade wszystko zagłębiając się w świadectwa, które zachowane zostaną już na wieki jako dokumentacje jego życia i działalności, mogę powiedzieć, że to ks. Henrykowi chyba niezwykle często i szczerze wychodziło: „Sługą nieużytecznym jestem. Jak mogę pracuję i jak mogę o Bogu świadczę” – podkreślił.
Przed odprowadzeniem trumny z ciałem ks. proboszcza na parafialny cmentarz ks. Franciszek Balion odczytał list kondolencyjny abp. Wiktora Skworca, metropolity katowickiego. Złożył też słowa podziękowania w imieniu śp. ks. Henryka oraz w imieniu kapłanów dekanatu sadowskiego i parafian Olszyny za jego służbę. Przypomniał między innymi jego rolę jako dekanalnego duszpasterza Caritas i po trąbie powietrznej, jaka przeszła przez teren parafii.
Podczas pogrzebu bp Jan Kopiec podał do wiadomości, że nowym proboszczem w Olszynie będzie ks. Jarosław Wiśniewski, dotychczas wikary parafii św. Mikołaja w Pyskowicach.
Ks. Henryk Mokros urodził się 3 maja 1951 roku w Kochanowicach. Po studiach w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym przyjął święcenia kapłańskie 3 kwietnia 1980 roku w Katowicach z rąk bp. Herberta Bednorza. Pracował jako wikary w Rudzie Śląskiej Kochłowicach, w Żorach, Katowicach Załężu, Chorzowie Starym, Kaletach Jędrysku. W latach 1993–1998 był proboszczem w parafii Wniebowzięcia NMP w Bytomiu, a od 28 sierpnia 1998 roku – w parafii Wniebowzięcia NMP w Olszynie. Razem z parafianami rozpoczął i kontynuował rozbudowę kościoła parafialnego. Odszedł do domu Ojca po ciężkiej chorobie 12 listopada 2012 roku, w 61. roku życia i 32. kapłaństwa.