Gdy miała dziewięć lat, jedna z krewnych powiedziała jej, że jest brzydka. – Wtedy postanowiłam zostać świętą; a że święci cierpią, to trzymałam palec nad płonącą świeczką. Skończyło się biegiem do lekarza – wspominała D. Simonides.
To tylko jedna z wielu anegdot, które znalazły się w książce „Szczęście w garści. Z familoka w szeroki świat”. Jak podkreśla autorka, to nie miała być autobiografia, ale czytelnik nie ma wątpliwości – przed oczami przesuwa się historia niesamowitego życia wyjątkowej kobiety. Życia, które nadaje się nie tylko, aby je opisać, ale mogłoby być scenariuszem dobrego filmu.
- Bogu dziękuję za moje życie. Miałam tyle szczęścia, że chciałam się z czytelnikami w jakimś sensie podzielić tym, co przeżyłam – powiedziała prof. Simonides.
Spotkanie w Muzeum w Tarnowskich Górach, które odbyło się 9 listopada br., prowadził Krzysztof Krzemiński. Na pytanie o kulisy powstania „Szczęścia w garści” Dorota Simonides odpowiedziała: „Stało się to podczas posiedzeń Senatu, nie ma co ukrywać, czasem bardzo nudnych. Wtedy siedząc na sali, aby nie marnować czasu, na odwrocie kartek z senackimi materiałami zaczęłam spisywać swoje wspomnienia. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co się z nimi stanie – mówiła wybitna etnograf i folklorysta.
Książka napisana jest ciekawym językiem. Możemy poznać dzieje śląskiej rodziny, czas zdobywania wiedzy, który nie był łatwy. – Długie lata myślałam, że my nie jesteśmy „z tej gliny”, która ma się kształcić – wspominała prof. Simonides.
Zdobywając kolejne stopnie naukowe była chlubą prostych i bogobojnych rodziców. – Gdy obroniłam doktorat, ojciec był dumny, choć wielu myślało, że jestem lekarzem. Gdy otrzymałam tytuł profesora nadzwyczajnego, ojciec nie mógł się nachwalić przed kolegami – wspominała Dorota Simonides. Rozczarowanie u ojca przyszło wraz z nominacją na profesora zwyczajnego. – Zmartwiony zapytał mnie: Dziecko, coś ty zmajstrowała, że oni cię tak zdegradowali.
Prof. Dorota Simonides jest etnologiem, folklorystą, wybitną badaczką śląskiej kultury. Napisała ponad 300 prac naukowych, pod jej kierunkiem powstało ponad 300 prac magisterskich i siedem doktorskich. Była posłanką na Sejm VIII kadencji (głosowała przeciw delegalizacji Solidarności podczas stanu wojennego), pięć razy wybierano ją do Senatu RP. Prof. Simonides jest autorka wielu książek, tłumaczonych na obce języki, w tym na japoński.