Powrócili do tradycji swoich przodków. Dawnej, bo sięgającej jeszcze czasów cysterskich w Rudach. Od ośmiu lat znowu odbywa się ich Prajzská Pouť.
Mieszkańcy ziemi hluczyńskiej z Czech, części regionu historycznie nazywanego Prajzskiem, 22 września pielgrzymowali do Rud. W sanktuarium Matki Bożej Pokornej powitał ich gliwicki biskup senior Jan Wieczorek, z którym nie raz spotykali się już w tym miejscu. – Matka Boża ma różne przymioty. Tutaj czczona jest jako pokorna. W niedalekim Pszowie jako uśmiechnięta, a w Bardzie Śląskim, gdzie niedawno byliśmy z pielgrzymką, jako strażniczka wiary. Spotykamy się w tych różnych maryjnych miejscach, bo kto jak kto, ale najbardziej łączy wszystkich Matka. Czy to czczona jako pokorna, czy bolesna, czy – co szczególnie ważne w rozpoczynającym się niedługo roku wiary – jako jej strażniczka. Dlatego prośmy Maryję w tym czasie, żeby nasza wiara ciągle rosła – powiedział do zebranych w rudzkiej bazylice bp Wieczorek.
W tym roku do Rud przyjechała blisko 300-osobowa grupa Morawian. Od początku przewodzi im Jindŕich Koska, który podkreśla, że pielgrzymka jest powrotem do tradycji sprzed wieków, którą rozpoczęli ich przodkowie. – W nowej rzeczywistości wróciliśmy do niej. Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za przekazanie swoim dzieciom tego, co sami otrzymaliśmy od naszych rodziców. Czy ta tradycja się uchowa, zależy tylko od nas – mówi J. Koska. Pielgrzymom z Moraw zawsze towarzyszą muzycy – chór i orkiestra – którzy dbają o rozbudowaną muzycznie liturgię.