Obchody rocznicy zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej w Zabrzu.
Miejskie obchody rocznicowe rozpoczęły się w kościele pw. św. Kamila w Zabrzu. Po Mszy uczestnicy w milczącym marszu przeszli do pobliskiego parku im. Poległych Bohaterów, gdzie znajdują się tablice upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.
W przemówieniu prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik przypomniała poranek osiem lat temu, kiedy w Zabrzu przygotowywano się do jubileuszu jednej ze szkół, a wtem nadeszła szokująca wiadomość.
- Czytamy na kartach historii o wielu wspaniałych ludziach, którzy wcześniej oddali życie za ojczyznę, ale ciągle ofiar było jakby mało - stwierdziła prezydent, wspominając m.in. Krystynę Bochenek i Macieja Płażyńskiego, którzy zginęli w drodze do Smoleńska.
- Nie ma ich dzisiaj z nami, lecz czyny, które wspólnie realizowaliśmy, zostaną nie tylko w naszej pamięci, ale i w sercach - dodała.
Małgorzata Mańka-Szulik na obchodach katyńsko-smoleńskich w Zabrzu Szymon Zmarlicki /Foto Gość Małgorzata Mańka-Szulik wspomniała niedawną wizytę w Zabrzu Węgrów, którzy przy okazji Dni Papieskich wyśpiewali "Boże, coś Polskę" - podobnie jak 170 lat temu, gdy naszego kraju na mapie nie było.
- Widać, że Europie potrzebna jest silna Polska i nasi przyjaciele z Europy chcą tego oraz życzą nam wszystkiego, co najpiękniejsze. Ale najważniejsze, żebyśmy my chcieli silnej Polski, żebyśmy potrafili wznieść się ponad podziały i wspólnie pracować dla naszej ojczyzny - zaznaczyła prezydent, dodając, że "dla nas Polska to przede wszystkim Zabrze".
Prezydent dziękowała tym, którzy "dziś nie na linii frontu, nie w nadzwyczajnych okolicznościach, ale w zwykłej pracy budują naszą małą ojczyznę - pracują dla Zabrza". Wyrazy wdzięczności skierowała szczególnie do obecnej na obchodach młodzieży, bo - jak zauważyła - to młodzi "przejmują pałeczkę i oni będą decydowali o tym, jak będzie rozwijało się miasto".
Następnie modlitwę poprowadził proboszcz kamiliańskiej parafii o. Wojciech Węglicki MI.
Obchody zakończyły się złożeniem kwiatów i zniczy przy tablicach przez przedstawicieli władz miasta oraz zabrzańskich szkół i instytucji.