Drużynę już z daleka można zidentyfikować dzięki ogromnej, kilkumetrowej fladze Polski.
Ponad 50-osobowa grupa rowerzystów z grupy NINIWA Team od 9 sierpnia jest w drodze. Ich cel to okrążyć Islandię, modląc się w intencji nowych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Całością dowodzi oblat o. Tomasz Maniura z centrum młodzieży w Kokotku k. Lublińca.
W czasie wyprawy ścierają się ze sobą dwa wątki – rutyna jazdy i nieprzewidywalność Islandii. Tym razem pogoda i warunki dyktują jazdę. Brak wiatru czy deszczu to zbyt cenne okazje, żeby nie pędzić do przodu. Ponieważ zróżnicowanie terenu jest na Islandii niesamowite, nawet kilkudniowa jazda przy lodowcu nie była monotonna, bo co chwilę ten monumentalny pomnik przyrody serwował grupie nowe doznania wizualne.
Jeden z widoków na trasie wyprawy NINIWA TEAM Zgodnie z hasłem, jakie towarzyszy rowerzystom, mamy do czynienia rzeczywiście z „Nowym Początkiem”. – Wyprawy NINIWA Team będą prawdopodobnie już krótsze niż dotychczas, ale z pewnością nie mniej intensywne – tłumaczą organizatorzy. Świeżość nowej formuły płynie też z relacji w formie wideo, które udostępniane są na stronie www.niniwateam.pl. Na ile to możliwe, rowerzyści przesyłają regularnie materiał do montażu. To bardzo obrazowa forma, ale wszystkiego nie jest w stanie przekazać. Dlatego uczestnicy piszą codzienne relacje, które ukażą się w planowanej książce.
Największą atrakcją minionego tygodnia był największy lodowiec Islandii – Vatnajökull. Rowerzyści porównują tutejsze widoki do tych znanych z filmów i książek o Narnii. Drużynę już z daleka można zidentyfikować dzięki ogromnej, kilkumetrowej fladze Polski.
Do końca wyprawy pozostały jeszcze dwa tygodnie. Już teraz organizatorzy zapraszają na przywitanie wracającej grupy, które odbędzie się 2 września w Kokotku o 16.00. Wcześniej odbywać się będzie wyścig Tour de Kokotek, który z roku na rok przyciąga więcej uczestników. Więcej informacji na: www.niniwateam.pl.
Kolejne miejsce odpoczynku NINIWA TEAM Czytaj także:
Zobacz: