Bp Jan Kopiec udzielił w Wielowsi święceń diakonatu i prezbiteratu dwóm franciszkanom.
Do święceń diakonatu przystąpił fr. Gabriel Przemysław Turkiewicz OFM z parafii pw. śś. Apostołów Piotra i Pawła w Radzikowie, w diecezji świdnickiej. Natomiast święcenia kapłańskie przyjął fr. Makary Karol Lika OFM, pochodzący z parafii Wniebowzięcia NMP w Wielowsi.
Obaj należą do wrocławskiej Prowincji św. Jadwigi Zakonu Braci Mniejszych i przygotowywali się do swojej posługi w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów we Wrocławiu. Podczas święceń towarzyszyli im przedstawiciele wrocławskiej prowincji i seminarium.
Na zakończenie Mszy św. bp Kopiec przypomniał słowa proroka Izajasza: "Oto ja, poślij mnie!". - Niejako echo tych słów usłyszeliśmy w przepięknej Ewangelii, którą - nie ukrywam - im jestem starszy, tym z coraz większym zakłopotaniem czytam, a zwłaszcza rozmyślam - przyznał biskup, nawiązując do fragmentu, w którym Jezus trzykrotnie pyta Piotra, czy go miłuje.
- Dzisiaj w tej wspólnocie ujawnił się Kościół poprzez wszystkie swoje posługi i charyzmaty. Ujawnił się stan kapłański z diakonami, prezbiterami i biskupem. Ujawnił się także poprzez obecność ludu Bożego, bo bez niego kapłaństwo byłoby wręcz niemożliwe do zrozumienia. Jesteśmy kapłanami po to, aby iść razem z ludem, nauczać, pomagać, odpuszczać grzechy i udzielać łaski - zaznaczył bp Kopiec.
- Wszyscy potrzebujemy Bożej łaski. Pamiętajcie w modlitwie o swoich braciach, którzy mieli odwagę w dzisiejszym świecie podjąć odpowiedź na wezwanie Chrystusa: "Pójdź za mną!". Ale na pewno nie tylko drogami radosnymi i wesołymi. Niekiedy będą musieli poważnie spojrzeć na samego siebie i na świat, do którego zostaną posłani - zwrócił się do wiernych.
Ks. Piotr Lepszy, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP, zakłada szaty liturgiczne nowo wyświęconemu fr. Makaremu Szymon Zmarlicki /Foto Gość Bp Kopiec wspominał też rozmowę z biskupem małej diecezji na południu Francji, którego spotkał dwa lata temu w Rzymie. Miał on wówczas wyznać, że przez 15 lat posługi biskupiej nie wyświęcił w swojej diecezji ani jednego kapłana. - Rzeczywiście można się tym przejąć. Na szczęście w naszej ojczyźnie nie ma takiej sytuacji, mamy jeszcze ten święty dar - skomentował bp Kopiec.
- Wszystkich dręczy dzisiaj jedno pytanie: jak to się stało, że na wsi święcenia kapłańskie? Otóż jest na tej wsi taki proboszcz, który ma nieraz jakieś sny. Rada parafialna i wójt wiedzą, że jak się później obudzi, to każe robić, co mu się przyśniło. A mieszkańcy Wielowsi przez te wszystkie lata bardzo chętnie przyjmowali pomysły ich proboszcza - mówił sam o sobie ks. Piotr Lepszy, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Wielowsi.
- Trzy lata temu, gdy jechaliśmy na spotkanie kursowe, pomyślałem, że muszę biskupowi wbić do głowy, żeby święcenia kapłańskie odbyły się tu, w Wielowsi. Dziękuję w imieniu moim i wszystkich parafian, że spełnił ten pomysł, który mi się przyśnił. To ukoronowanie mojej posługi proboszcza w tym miejscu - dodał.
Co ciekawe, w dniu podwójnych święceń przypadła także 44. rocznica odprawienia Mszy prymicyjnej zarówno bp. Kopca, jak i ks. Lepszego.
Zobacz FOTORELACJĘ z podwójnych święceń w Wielowsi.