Chodzi o to, żeby popatrzeć na siebie, jak na pierwszej randce, tyle że po kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu latach.
To już trzecia edycja organizowanych przez Sekcję ds. Nowej Ewangelizacji gliwickiej kurii "Randek małżeńskich". Tym razem spotkanie będzie pod znakiem filmu. Poprzednie były muzyczne i teatralne. W czasie spotkania wyświetlane będą fragmenty wideokonferencji Marka Gungora "Przez śmiech do lepszego małżeństwa", która - skomentowana przez Iwonę i Tomasza Kośków - będzie zachętą do podzielenia się refleksjami w parach małżeńskich.
- Chodzi o odświeżenie małżeństwa. Żeby małżonkowie mogli poświecić ten czas wyłącznie dla siebie. W codzienności, nawet jeśli spędzają czas razem, często jest to po prostu załatwianie spraw - mówi Jolanta Zalewska z Sekcji ds. Nowej Ewangelizacji.
Pomysł takich randek okazał się trafiony, ze spotkania na spotkanie przychodzi coraz więcej par. Na pierwszym było około 25, a na ostatnim - około 50.
- To ważne po kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu latach małżeństwa - mówi Jacek Zalewski, mąż Jolanty. - Na co dzień brakuje nam czasu na wyjście razem, spotkanie ze znajomymi. Na rozmowę o swoich uczuciach, o emocjach, które są w nas i może wywołują napięcia w naszym związku. O tym, co nas boli, co nas cieszy... Niejednokrotnie rozmawiamy o pracy, o wydarzeniach dnia codziennego, a chodzi o to, żeby usiąść i spojrzeć głęboko w oczy swojej żonie. Ludzie na tych randkach dobrze się bawią. Chociaż odbywają się w środku tygodnia, zabawa często przedłuża się poza wyznaczony czas. Dobrze byłoby, aby stały się motorem do częstszego wychodzenia na randki tylko we dwoje, choćby raz w miesiącu - dodaje.
W czasie "Randki małżeńskiej" jest czas na zabawę przy dobrej muzyce, rozmowy we dwoje i podzielenie z innymi doświadczeniami swojego życia. - Można wrócić do początków, czasów narzeczeńskich i popatrzeć na siebie tak, jak wtedy, kiedy zaczynaliśmy się spotykać i przeżywać pierwsze randki. To jest piękne, że tym spojrzeniem pierwszego zakochania patrzymy na siebie, mając już bagaż doświadczeń, przez które razem przeszliśmy. I jeszcze głębiej możemy się w sobie zakochać. Nigdy nie jest za późno, żeby ponownie tak na siebie popatrzeć, nawet jeśli małżeństwa przeżywają jakieś kryzysy - przekonuje pani Jolanta.
Spotkania odbędą się 6 października w Zabrzu (Hotel "Diament", ul. Cisowa 4), a 15 października w Gliwicach (Hotel "Mikulski", ul. Dąbrowskiego 24). Początek o 19.00, zakończenie - o 22.00. Zapisy: tel. 32/270 58 30, 781 291 295, e-mail: j.zalewska.sne@gmail.com.