Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zmarł o. Nikodem Suchanek OFM

W niedzielę wieczorem, 9 lutego, zmarł w Gliwicach franciszkanin o. Nikodem Alfred Suchanek. W 51. roku życiu i w 25. roku kapłaństwa.

Pożegnanie śp. o. Nikodema Suchanka odbędzie się w kościele franciszkanów pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gliwicach w środę, 12 lutego o 17.00 - modlitwa różańcowa, a o 17.30 Eucharystia.

Pogrzeb odbędzie się w bazylice św. Anny na Górze św. Anny w czwartek, 13 lutego, o 10.00 - modlitwa różańcowa i o godz. 10.30 Msza św. pogrzebowa.

Od o. Tymoteusza P. Olsińskiego OFM, proboszcza parafii franciszkańskiej w Gliwicach, otrzymaliśmy świadectwo życia o. Nikodema Alfreda Suchanka, zamieszczone na łamach parafialnej gazetki we wrześniu 2012 roku, które publikujemy poniżej:

 „Z dumą piszę, że pochodzę z tej parafii, do której po 30 latach powróciłem, aby tym razem na Górnym Śląsku pełnić swoją posługę w klasztorze oraz przy parafii, w której wzrastałem od czwartego roku życia.

Tak się składa, że na świat przyszedłem w Pyskowicach w 1963 roku, gdyż rodzice mieszkali na terenie parafii Paczyna. Tato pochodził z Poniszowic, a moja mama z Byciny. Z młodszymi siostrami /+ Aniela i Alicja/ mieszkałem do 1982 roku przy ul. Robotniczej. Dzisiaj jest tam siostra Alicja ze swoją rodziną.

Pierwsza komunia była w 1972 roku i przygotowywał nas o. Teofil Wyleżoł. Także w naszym kościele byłem u sakramentu bierzmowania.

Moją szkołą była tzw. „stara dwójka”, a od 1973 roku „nasza buda nr 36 imieniem PPR”. Po ukończeniu szkoły podstawowej do matury przystąpiłem w Zespole Szkół Chemiczno-Mechanicznych przy ul. Okrzei.

W roku 1982 rozpocząłem nowicjat u franciszkanów w Borkach, a następnie studia w naszym seminarium w Kłodzku. Śluby wieczyste składałem tutaj, w Gliwicach, razem z o. Idzim – tutejszym gwardianem – w roku 1988. W tym także roku zmarła moja kochana mama Róża z domu Bomba, przeżywszy 48 lat. Nie doczekała dnia święceń kapłańskich.

13 maja 1989 roku przyjąłem święcenia kapłańskie w Głubczycach z rąk bpa Antoniego Adamiuka, aby następnie tutaj razem z o. Idzim Mirosławem Wójcikiem odprawić Mszę prymicyjną w Starym Kościele.

Po święceniach zostałem ustanowiony wikarym w parafii w Kłodzku. Po roku zostałem oddelegowany jako wychowawca do formacji, czyli jako magister postulatu w Głubczycach. Tutaj wspomnieć należy, że przez kilka miesięcy byliśmy z postulantami w Borkach Wielkich /w Głubczycach trwał jeszcze remont/ i z tego klasztoru przybyłem na pogrzeb mojego taty Alojzego we wrześniu 1990 r. Przeżył mój ojciec 52 lata.

Po 4 latach przełożeni zdecydowali, a ks. bp Alfons Nossol zamianował proboszczem w parafii św. Elżbiety w Nysie, gdzie także pełniłem funkcję gwardiana klasztoru i także wicedziekana Dekanatu Nyskiego.

Po 9 latach przeniosłem się do Kłodzka, aby tam służyć Bogu, braciom i wiernym. Także tam przez 6 lat byłem przełożonym – gwardianem tej wspólnoty /2006-2012/.

Teraz od połowy sierpnia jestem w swojej rodzinnej parafii NSPJ w Gliwicach. Moja posługa ma rozciągać się na sprawy rekolekcji, misji parafialnych i innych posług według potrzeb naszego domu zakonnego.

Myślę, że po 30 latach nie będzie trudno wejść w specyfikę tutejszych terenów, które znam z pierwszych lat mego życia. Tak się złożyło, że przez te lata byłem przede wszystkim na tzw. Dolnym Śląsku. Dzisiaj jest okazja do spotkań z nauczycielami i uczniami, kolegami i koleżankami ze szkoły podstawowej oraz Zespołu Szkół Chemiczno-Mechanicznych. Z pewnym rozrzewnieniem wspominam te lata.

Myślę, że będzie nieraz okazja do wspomnień i do spotkań „po latach”. Będzie to także okazja do wdzięczności Bogu i Dobrodziejom za wszelkie dobro, które przypadło mi w udziale, aby pracą i modlitwą odwdzięczyć się za wszystko co mi przypadło w udziale.”


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy