- Nasze dożynki są świętem wdzięczności i świętem nadziei - mówił bp Sławomir Oder w homilii w kościele parafialnym w Wielowsi.
Po raz pierwszy diecezjalne dożynki odbyły się nie w jednym z sanktuariów, jak to było do tej pory przez lata w Rudach, a w zeszłym roku w Lubecku. Na święto plonów wybrano tym razem Wielowieś, parafię o bogatych tradycjach rolniczych. Uroczystości 24 sierpnia rozpoczęły się od poświęcenia koron żniwnych, po czym procesja przeszła do kościoła. Starostowie dożynek Sonia i Marek Goryczkowie powitali biskupa, przekazując wielki bochen chleba, wypieczony przez lokalną piekarnię.
Cały kościół ustrojony był plonami, wiele osób ubranych było w regionalne stroje, kobiety trzymały w rękach kwiaty. Zebranych przywitał ks. Tomasz Hajok, diecezjalny duszpasterz rolników.
Eucharystii z udziałem władz samorządowych, rolników, ogrodników, sadowników, działkowców przewodniczył bp Oder. - Dożynki to piękna polska tradycja, która jest okazją, aby wyrazić nasz szacunek dla ludzi ciężkiej pracy na roli i podziękować za ich - za waszą pracę, dzięki której nie brak chleba na naszych stołach. Pragnę wam, moi drodzy, serdecznie za wasz trud i waszą pracę podziękować. Niech Bóg będzie waszą nagrodą! - mówił w homilii bp Oder. - To dzisiejsze zgromadzenie wokół ołtarza Pańskiego, rodzące się z potrzeby wdzięcznego serca, przypomina nam, że chleb, owoc ziemi i pracy rąk ludzkich, jest jednocześnie darem Boga i owocem trudu człowieczego. To dzisiejsze święto nie jest jedynie świętem rolników, choć to właśnie im w pierwszym rzędzie dziś dziękujemy. To święto całego Kościoła, całego naszego Kościoła diecezjalnego, bo każdy z nas karmi się owocami ziemi. A - co więcej - to, co dziś niesiemy w darach ołtarza, staje się eucharystycznym Ciałem i Krwią Chrystusa - dodał.
- Przeżywając tę uroczystość dożynkową, doświadczamy niezwykłej, namacalnej bliskości między niebem i ziemią, i w szczególny sposób uświadamiamy sobie, jak trud codzienności jest przejawem uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusowym, jak trud codzienności jest drogą do osiągnięcia radości wiecznej. Na tej drodze zrozumienia sensu i znaczenia pracy rolników pomaga nam dzisiejsze słowo liturgii świętej, słowo, przez które Bóg w szczególny sposób pragnie być obecny pośród nas i przemawiać do naszych serc - podkreślił.
Zauważył, że to przeżywanie dożynek jest proroczym znakiem oczekiwania na ostateczne zbiory, ostateczne żniwa, ostateczne dożynki, które będziemy świętować u kresu, zbierając plony świętości naszego życia i składając je przed obliczem Boga Najwyższego.
- Symbolem dzisiejszego święta są przede wszystkim chleb i ziarno, z którego jest on uczyniony - mówił bp Oder w dalszej części homilii. - Dożynki pozwalają nam zrozumieć znaczenie chleba w dziele zbawienia. Możemy powiedzieć - pomagają nam odkryć na nowo teologiczne znaczenie chleba, a przez to i pracy rąk ludzkich, bo to ona ten chleb przygotowuje. Chleb bowiem jest owocem współpracy człowieka z Bogiem. Z jednej strony ziemia, słońce, deszcz, pory roku - to wszystko pochodzi od Boga. Z drugiej strony - trud pracy człowieka, który zasiewa, dogląda, zbiera. Na ołtarzu składamy dziś te owoce. I właśnie z chleba rodzi się Eucharystia - Ciało Chrystusa, które daje życie wieczne - tłumaczył.
Dożynki jako dziękczynienie i wyraz szacunku dla pracy rolnika są wielką lekcją wiary: cierpliwość, zaufanie, pokora wobec przyrody i wobec Boga. I może dlatego dożynki są tak pięknym znakiem, bo przypominają nam, że każdy owoc - materialny czy duchowy - rodzi się ze spotkania ludzkiego trudu z Bogiem, z Jego łaską.
Nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii, w którym Pan Jezus stawia problem trudu, przywołując symbolikę ciasnej bramy, bp Oder zachęcił, by w ciszy serca zadać sobie pytanie: Jaka jest moja ciasna brama, co jest trudnością w moim życiu? - Pewnie dla niektórych to przebaczenie komuś bliskiemu, dla innych, być może, to wierność codziennej modlitwie w zabieganym życiu, dla wielu z was, rolników, to zapewne cierpliwość wobec pogody i pracy, która czasem nie przynosi od razu owoców, dla rodzin - wierność i wzajemne wsparcie, dla młodych - wybór dobra, nawet gdy jego realizacja jest czymś trudnym, a może jest to odwaga odpowiedzenia na głos Pana, który mówi: "Pójdź za Mną"? Podjąć trud przejścia przez ciasną bramę to znaczy zaufać Bogu i iść drogą miłości - wyjaśniał.
- Dzisiaj Bóg przypomina nam, że jest Panem żniwa. To On daje wzrost, to On zaprasza nas do swojego domu, to On pragnie, byśmy przeszli przez ciasną bramę do Jego królestwa. Dlatego nasze dożynki są świętem wdzięczności i znakiem nadziei. Wdzięczności, bo są sposobnością, aby dziękować za plony ziemi i za każdy owoc duchowy. Są też świętem nadziei, że jeśli wytrwale będziemy iść za Chrystusem, wejdziemy kiedyś do domu Ojca i będziemy ucztować z Nim bez końca. Raz jeszcze dziękuję Bogu i wam za owoce miłości i pracy waszych rąk. Życzę każdemu i każdej z was, abyśmy - sprawując teraz dziękczynną Eucharystię - spotkali się w przyszłości przy stole w domu Ojca - zakończył.
Homilia bp. Sławomira Odera:
Po Eucharystii uformował się korowód dożynkowy. Przez główną ulicę Wielowsi przeniesione zostały korony dożynkowe i przejechały symbolicznie ustrojone wozy. Rolnicy w ten sposób wyrażali swoje emocje, także wobec ostatnich wydarzeń politycznych. Wśród różnych haseł powracała kpina z wykorzystywania środków finansowych z KPO. Na placu dożynkowym do późnych godzin wieczornych trwał festyn.