Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być i reprezentować nasz naród

Hanna Bienek z Lublińca, która w październiku rozpoczyna studia, w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News podkreśliła, że na Jubileusz Młodych przyjechała dzięki swojemu bratu, który dwa lata temu uczestniczył w Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie i teraz namówił ją do udziału w spotkaniu w Rzymie. "Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być i reprezentować nasz naród na głównej Mszy z papieżem" - podkreśliła. Podczas dzisiejszej Mszy św. na Tor Vergata kończącej jubileusz odczytała jedno z wezwań modlitwy wiernych.

Jak podkreśliła w rozmowie z Radiem Watykańskim, nie spodziewała się, że będzie mogła włączyć się w liturgię centralnej Mszy św. z papieżem. Opowiadała o radości przebywania z młodymi z różnych krajów i budowania bliskości z Panem Bogiem, który może dać "nadzieję na lepsze jutro i po raz kolejny pokazać, że można żyć razem z Nim".

W czasie tych dni spędzonych w Rzymie, z których zachowa wiele wspomnień, szczególnie zachwyciła ją bazylika św. Piotra. - Nie spodziewałam się, że aż takie wrażenie na mnie zrobi. Wiadomo, każdy widzi gdzieś tam w telewizji plac św. Piotra, jednak przeżyć to, zobaczyć na żywo - to robi wrażenie" - zaznaczyła H. Bienek.

Wspominała też wtorkową Mszę inaugurującą Jubileusz Młodych i niespodziewane pojawienie się na zakończenie papieża Leona XIV na pl. św. Piotra. "Papież nam zrobił niespodziankę i wyjechał nas pobłogosławić. Nie sądziłam, że aż tak tego potrzebowałam. Na pewno był to wyjątkowy moment" - mówiła mediom watykańskim uczestniczka jubileuszu z naszej diecezji.

oceń artykuł