Zbójnik, nie profesor

Gdzie swoje skarby ukryli sławni śląscy zbóje? 
XIX-wieczny rabuś Eliasz, jak głoszą legendy, złożył je m.in. na cmentarzu przy kościele św. Małgorzaty w Bytomiu.

Przemysław Kucharczak


|

Gość Gliwicki 06/2016

dodane 04.02.2016 00:00
0

W tym mieście skarby mieli też ukryć zbójnicy Karol Sobczyk i Walentyn Dyngos. Ten ostatni podobno nie rabował mieszkańców Bytomia, w którym się osiedlił. Nic mu to jednak nie pomogło, bo został tu stracony – podobnie jak Sobczyk.
A ich skarby? Poszukiwacze, którzy wierzyli, że to coś więcej niż legendy, przekopali Bytom wzdłuż i wszerz jeszcze w XIX i na początku XX wieku.
Opowieści o śląskich zbójach znalazły się w jednym ze 110 tekstów „Leksykonu mitów, symboli i bohaterów Górnego Śląska XIX–XX wieku”. Wśród jego 18 autorów są naukowcy z województw opolskiego i śląskiego, a także z Czech i Niemiec.
Postaci ważnych dla Ślązaków, nieraz nieco zapomnianych, jest tu mnóstwo.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY