Śląsk jednym z najgorętszych miejsc w kraju

  Kurtyna wodna na pl. Wolności w Tarnowskich Górach... Szymon Zmarlicki /Foto Gość   ...i na pl. Wolności w Zabrzu Szymon Zmarlicki /Foto Gość Choć tego lata najprawdopodobniej nie zostanie oficjalnie pobity rekord ciepła odnotowany w 1921 r. w Prószkowie pod Opolem, gdzie temperatura w cieniu osiągnęła dokładnie 40 st. C, to jednak na wielu termometrach słupek rtęci wspiął się jeszcze wyżej.

W sobotę po południu najwyższą wartością na Śląsku, jaką podali meteorolodzy, było 37 stopni. Jednak w centrach miast odczuwalna temperatura potęgowana jest przez ciepło odbijające się od asfaltu i chodników.

W upalne dni wiele miast proponuje mieszkańcom ochłodę w orzeźwiającej mgiełce. Kurtyny wodne można spotkać m.in. w Bytomiu, Tarnowskich Górach. Decyzję o uruchomieniu urządzeń odpowiednie służby podejmują na podstawie bieżących warunków atmosferycznych.