0m 41s

To po prostu dom


W połowie października do naszej redakcji przyszedł e-mail od wieloletniego czytelnika. To list-refleksja spisywany nocą w kaplicy gliwickiego Hospicjum Miłosierdzia Bożego.

Franciszek, lat 78

|

24.10.2013 00:00Gość Gliwicki 43/2013

dodane 24.10.2013 00:00
0

Pan Franciszek z ławki przed tabernakulum uczynił sobie prowizoryczne biurko. Publikujemy jego poruszające świadectwo poniżej, mając nadzieję, że słowa pacjenta hospicjum pomogą komuś w konfrontacji z własnym lub kogoś bliskiego cierpieniem.
Autor listu chciał też w ten sposób zwrócić uwagę na zaangażowanie wolontariuszy w zbiórkę na rzecz hospicjum.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Zapisane na później

Pobieranie listy