powrót
Gość Niedzielny w diecezji gliwickiej

Gliwicki

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • Miejsca adoracji
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie
  • facebook
  • YouTube
  • rss
  • Powiadomienia
Wrócili z Syberii  
NINIWA Team już w Lublińcu Mira Fiutak /GN
4m 54s

Wrócili z Syberii przejdź do galerii

Wyprawa NINIWY Team trwała dwa i pół miesiąca. Na rowerach pokonali 8380 km. 18 lipca wieczorem, razem z grupą, która pojechała na Syberię autokarem, rowerzyści dotarli do Lublińca.

Mira Fiutak

|

19.07.2013 16:07GOSC.PL

dodane 19.07.2013 16:07
0
0 FB tweetnij
drukuj wyślij zachowaj

Na bulwarze im. F. Grotowskiego przygotowano im powitanie w ramach koncertu „Gospel w mieście”. Wśród witających byli bp Jan Wieczorek i burmistrz Lublińca Edward Maniura.

Bardzo dużo siły dawała nam intencja, to że jedziemy za Polskę – powiedział podczas powitania o. Tomasz Maniura, oblat z Kokotka, odpowiedzialny za Centrum Formacji NINIWA. To była kolejna zorganizowana przez niego wyprawa, po Wilnie, Kijowie, Rzymie, Jerozolimie, Maroku i Nordkapp. Jak zawsze bez samochodu technicznego i zapewnionych noclegów.

Tym razem 24-osobowa ekipa pojechała do Wierszyny, nazywanej Małą Polską, ponad sto kilometrów od Irkucka. Na 100-lecie kościoła wybudowanego przez Polaków, którzy osiedlili się tam na początku XX wieku. Jak się okazało na miejscu, nie wszyscy mieszkańcy wierzyli w to, że rzeczywiście ktokolwiek z Polski dotrze na ich jubileusz. W dodatku na rowerze. Ale kiedy w 64. dniu wyprawy byli u celu, przy wjeździe do Wierszyny powitała ich grupa rowerzystów z proboszczem parafii, oblatem, o. Karolem Lipińskim, a mieszkańcy wyszli im na spotkanie.

Dla Sary i Piotra Wierzgaczów wyprawa była ich przedślubną podróżą. Do kościoła w Wierszynie zajechali pożyczoną ładą, ekipa przygotowała uroczystość i zabawę. To był pierwszy ślub na wyprawie NINIWY Team.

- Na wyprawach najczęściej mówiliśmy, że nasza siła jest nie w nogach, ale w głowie. W tym roku mówiliśmy inaczej, że nasza siła jest w miłości – stwierdza o. Maniura. - To była duża grupa, aż 24 osoby, wśród nich sporo indywidualności i wiedziałem, że nie wytrzymamy długo razem, jeśli nie będziemy się nawzajem akceptować, przebaczać sobie, po prostu kochać się. Od początku kładłem na to mocny nacisk. Nie jesteśmy święci, ale na tej wyprawie ci ludzie naprawdę zrozumieli logikę miłości, że to polega na przyjmowaniu drugiego takim jaki jest, a wspólnota to jest miejsce radości i przebaczenia. Do tego prowadziło nas codziennie Słowo Boże. Jeśli można mówić o jakimś sukcesie tej wyprawy, to jest nim właśnie to – mówi.

W czasie powitania w Lublińcu tradycyjnie dla uczestników wyprawy przygotowany był quiz. Na Marcina Mazurka padło pytanie o stan roweru, jak zmienił się podczas tej wyprawy.  – W moim rowerze przede wszystkim zmienił się… rower. Mój nie dojechał, w Kazachstanie rama uległa zniszczeniu i ostatecznie dojechałem na nowym, który kupiłem w Astanie – opowiadał. Na żadnej wcześniejszej wyprawie nie było tylu awarii, licząc proporcjonalnie do przebytych kilometrów. Tym razem zaczęły się już w pierwszym tygodniu i uczestnicy wyprawy do końca odczuwali skutki dziurawych dróg. - Dla mnie to są pielgrzymki w konkretnych intencjach. Uwielbienie Pana i to jest najważniejsze, dlatego dla mnie ta wyprawa dalej trwa i nie ma końca – powiedział Sławomir Kunicki, pytany o plany po wyprawie.

Prawdziwą próbą dla całej grupy był wypadek Hani Witczak podczas górskiego zjazdu. Niedaleko Irkucka, w 63. dniu wyprawy. Codziennie do szpitala jeździły dwie osoby z ekipy, o. Tomasz Maniura w ciągu dnia musiał być z grupą, więc przyjeżdżał w nocy. Z Komunią, była też Eucharystia przy łóżku Hani. A droga z Wierszyny do Irkucka, chociaż to około 130 kilometrów zabierała trzy godziny w jedną stronę.

Hania wróciła do kraju samolotem i była ze wszystkimi na powitaniu NINIWY Team w Lublińcu. - To był piękny trudny i piękny czas. Chciałabym tam wrócić – mówi. Szczególnie wspomina dzień, kiedy jechali w intencji Rosji - 24 czerwca 24 uczestników, przez 24 godziny. – Ojciec nazwał to egzaminem z miłości. To była już końcówka naszej drogi i wtedy właśnie zrozumiałam, że cała wyprawa była dla mnie lekcją miłości. Każdego dnia uczyliśmy się tej miłości do Pana Boga, drugiego człowieka i do siebie. A potem ten wypadek, który trzeba było przyjąć… Mówili, że grupa potem miała dodatkową moc. Cieszę się, że tak było – dodaje. Jej rower dotarł do Wierszyny, symbolicznie dojechała na nim Justyna Kotas. Ale nikt nie ma wątpliwości, że Hania osiągnęła cel wyprawy.

NINIWA Team zawiozła do kościoła w Wierszynie relikwie bł. księdza Jerzego Popiełuszki. Razem z nimi zostawili tam zniszczony kask Hani. Kiedy w pierwszych dniach wyprawy towarzyszył im w drodze o. Andrzej Jastrzębski, w kazaniu powiedział, żeby ich kaski są jak hełmy wiary, o których mówił św. Paweł. Potem przekonali się, że tak jest faktycznie.

Na powitaniu w Lublińcu zabrakło trójki uczestników. Justyna Kotas, Filip Hepner i Mateusz Mika pojechali dalej. Właśnie są w drodze do… Pekinu.


 

1 / 1
NINIWA Team wróciła z Syberii

WIARA.PL DODANE 19.07.2013

NINIWA Team wróciła z Syberii

​To była kolejna wyprawa rowerowa zorganizowana przez o. Tomasza Maniurę, oblata, odpowiedzialnego za Centrum Formacji NINIWA. Tym razem celem była Wierszyna na Syberii. 24-osobowa grupa rowerzystów pokonała 8380 kilometrów, w drodze byli dwa i pół miesiąca. Zdjęcia: Mira Fiutak /GN  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB tweetnij
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • LUBLINIEC
  • MISJONARZE OBLACI
  • NINIWA TEAM
  • O. TOMASZ MANIURA OMI
  • WYPRAWA ROWEROWA NA SYBERIĘ

Polecane w subskrypcji

  • Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
  • Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców
    • Polska
    • Maciej Legutko
    Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców
  • Jarosław Marek Rymkiewicz – poeta pytający. 90 lat temu urodził się autor „Zachodu słońca w Milanówku”
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Jarosław Marek Rymkiewicz – poeta pytający. 90 lat temu urodził się autor „Zachodu słońca w Milanówku”
  • Przypadek Ryszarda S.
    • Polska
    • Andrzej Grajewski
    Przypadek Ryszarda S.
  • Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
  • Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
    • Nauka
    • Wojciech Teister
    Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
  • Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
  • Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców
    • Polska
    • Maciej Legutko
    Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców
  • Jarosław Marek Rymkiewicz – poeta pytający. 90 lat temu urodził się autor „Zachodu słońca w Milanówku”
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Jarosław Marek Rymkiewicz – poeta pytający. 90 lat temu urodził się autor „Zachodu słońca w Milanówku”
  • Przypadek Ryszarda S.
    • Polska
    • Andrzej Grajewski
    Przypadek Ryszarda S.
  • Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
  • Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
    • Nauka
    • Wojciech Teister
    Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
  • Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Wracają T-Raperzy znad Wisły. Kiedyś wyśpiewali poczet królów polskich oraz streszczenia lektur szkolnych
  • Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców
    • Polska
    • Maciej Legutko
    Piłka kobieca ma swój czas w Europie. Rośnie jej poziom i zainteresowanie kibiców

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop