Huczą, buczą w Lisowicach

Tu przy żłobie w parze służą alpaka z papugą. Odwiedzin Trzech Króli chyba nie mogą oczekiwać, ale towarzystwa im nie brakuje, bo ludzie przyjeżdżają je obejrzeć z bliższych i dalszych okolic.

Niedzielne popołudnie, pora tak zwana obiadowa, wkrótce zacznie się ściemniać. Aura nie rozpieszcza, z zimowej scenerii ostały się tylko rozmoczone resztki śniegu gdzieś na trawie, poza tym siąpi deszcz i wilgotny chłód przedziera się przez wszystkie warstwy ciepłych ubrań. W Lisowicach, niewielkiej wsi obok Lublińca, ostatnia niedzielna Msza już dawno się skończyła, a mimo to przed kościołem wciąż zatrzymują się samochody i wysiadają z nich rodziny z dziećmi. Sądząc po tablicach rejestracyjnych, niektórzy pokonali spory kawałek drogi, żeby tu dotrzeć. Po jakimś czasie wsiadają z powrotem i odjeżdżają, ale zaraz pojawiają się kolejni… Z perspektywy chodnika tylko regularnie rozdzierający ciszę wioski ryk osła zdradza, co przyciąga tych ludzi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..