Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w diecezji gliwickiej

Gliwicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • Miejsca adoracji
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
      • Bielsko-Żywiecka
      • Elbląska
      • Gdańska
      • Gliwicka
      • Katowicka
      • Koszalińsko-Kołobrzeska
      • Krakowska
      • Legnicka
      • Lubelska
      • Łowicka
      • Opolska
      • Płocka
      • Radomska
      • Sandomierska
      • Świdnicka
      • Tarnowska
      • Warmińska
      • Warszawska
      • Wrocławska
      • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
gliwice.gosc.pl → Wiadomości z diecezji gliwickiej → Skansen w Pyskowicach

Skansen w Pyskowicach przejdź do galerii

Jedyny na Śląsku czynny parowóz znajduje się w Pyskowicach. Zanim wyjechał na tory, grupa miłośników kolei przez cztery lata remontowała go każdego dnia, a często i w nocy.

 
Jedyny na Śląsku czynny parowóz Ty 42-24 ks. Waldemar Packner /GN
3m 59s

Parowóz Ty 42-24 służył do 1988 roku. Potem stał i rdzewiał. Zanim zupełnie wygasły jego kotły, robił jako piec ogrzewający dużą halę. – Gdyby nie my, podzieliłby los tysięcy lokomotyw, które trafiły na złom. Daliśmy mu nowe życie, a wszędzie, gdzie się pokazuje, wzbudza respekt i szacunek – nie kryje satysfakcji Zbigniew Jakubina, prezes Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów w Pyskowicach. O parowozach może mówić bez końca, zna każdy szczegół i każdy detal olbrzyma, którego długość wynosi prawie 23 m, a masa służby wynosi 145 ton!

Zbigniew Jakubina oprowadza po skansenie, jak z rękawa sypie datami, cyframi, technicznymi szczegółami. – Ten parowóz to Ty 2, których wyprodukowano prawie 6 tys. sztuk. Były to tzw. Kriegsloki (od Kriegslokomotive), czyli lokomotywy wojenne. Czasem nazywano je parowozami jednego kierunku, bo ich zadaniem było dowieźć żołnierzy i sprzęt na front. Jeśli miały szczęście, wracały z powrotem, ale często kończyły tragicznie – opowiada pan Zbigniew. Dodaje, że od innych parowozów różni je ponad 55 uproszczeń. Budowano je szybko, tanio, w dużych ilościach i z założeniem, że mogą wykonać tylko jedną drogę. Okazały się jednak jednymi z najlepszych konstrukcji parowozów, a w Polsce służyły aż do 1992 roku.

Kilkadziesiąt eksponatów

Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów powstało w 1998 roku, obecnie należy do niego 18 osób – studentów, kolejarzy, emerytów... Wszystkich łączy jedno – kolejowa pasja. W ciągu kilkunastu lat zgromadzili kilkadziesiąt eksponatów, wiele z nich jest unikatowych. Pierwszą lokomotywą, którą sprowadzili, był parowóz TKp typu „Śląsk”. Obecnie trwają przygotowania do tego, aby bardzo zniszczony egzemplarz przywrócić do życia.

W Pyskowicach znajduje się pokaźna kolekcja kolejowego taboru – ponad 70 sztuk. To lokomotywy parowe, spalinowe, pomocnicze, drezyny, wagony towarowe, osobowe z różnych lat produkcji i w różnym stanie dewastacji. Najstarsza lokomotywa pochodzi z 1942 roku. To parowóz zbudowany w Berlinie na potrzeby koncernu przemysłowego Hermanna Goeringa. W nazwie miały określenie „Oberschlesien” (Górny Śląsk). Powstało ich zaledwie 28 sztuk, a jedyny egzemplarz znajduje się w Pyskowicach.

Cztery lata pracy

Skansen w Pyskowicach   W ciągu 14 lat działalności pasjonaci z Pyskowic zgromadzili ponad 70 sztuk zabytkowego taboru kolejowego, w tym wiele egzemplarzy unikatowych w skali kraju ks. Waldemar Packner /GN Do ciekawych egzemplarzy pyskowickiego skansenu można zaliczyć niewielką lokomotywę spalinową z 1930 roku, która wcześniej była napędzana silnikiem gazowym, a także wagon z 1929 roku, przystosowany do transportu pyłu węglowego. To jedyny w Polsce taki egzemplarz. W Pyskowicach można zobaczyć także jednostkę W 90 z lat 30. XX wieku. To wagony metra berlińskiego, które potem przerobiono na pociąg ratunkowy. 40 takich jednostek, jako odszkodowanie wojenne, trafiło do Polski i kursowało na trasach dalekobieżnych.

Dumą skansenu i członków towarzystwa jest sprowadzony z Łaz parowóz Ty 42-24, zbudowany w 1945 roku. Zanim wyjechał na tory, przez cztery lata był remontowany. Z zardzewiałego i zniszczonego żelastwa stał się jedynym czynnym parowozem na Śląsku, a wygląda jakby co dopiero został wyprodukowany. – Przychodziliśmy z pracy, zjedliśmy coś i szliśmy do kolejnej pracy przy lokomotywie. Na pewno wtedy więcej czasu poświęcaliśmy tej maszynie niż rodzinie – wspomina pasjonat. Dziś parowóz jest ozdobą każdego kolejowego pikniku. Zanim wyjedzie w drogę, przez 8 godzin rozpala się palenisko, które powoli ogrzewa potężny kocioł z wodą, około 20 tys. litrów. Tender – zbiornik mieszczący się za parowozem – może pomieścić zapas 32 ton wody i 10 ton węgla. To wystarczyło na przejechanie około 200 km.

Więcej na: www.tozk.org.pl. Tam też o możliwości zwiedzenia skansenu.

« ‹ 1 › »
Skansen Kolejowy w Pyskowicach

WIARA.PL DODANE 30.07.2013 AKTUALIZACJA 31.07.2013

Skansen Kolejowy w Pyskowicach

Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów powstało w 1998 roku, obecnie należy do niego 18 osób. W ciągu kilkunastu lat zgromadziły one kilkadziesiąt eksponatów kolejowego taboru, z których wiele jest unikatowych. Zdjęcia: ks. Waldemar Packner /GN  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Waldemar Packner

|

GOSC.PL 30.07.2013 17:14

publikacja 30.07.2013 17:14

0 FB tweetnij
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • PAROWOZY
  • PYSKOWICE
  • SKANSEN W PYSKOWICACH
  • TOWARZYSTWO OCHRONY ZABYTKÓW KOLEJNICTWA I ORGANIZACJI SKANSENÓW
  • ZBIGNIEW JAKUBINA

Polecane w subskrypcji

  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X