Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • obed
    25.04.2014 15:48
    dziękuję
    doceń 1
  • j
    25.04.2014 16:25
    Wreszcie !
    doceń 7
  • Awa
    25.04.2014 16:39
    Awa
    Dziś przepraszają a wczoraj jedna z nich przed kamerą bredziła ,ze juz 3 letnie dzieci rozbudzone ideologia gender kuszą dorosłych a potem kogo innego karzą.....


    To juz nawet nie szczęka a ręce opadają
  • ja
    25.04.2014 16:58
    nie ma słów by to opisać, jedno jest pewne kudłaty działa i to bardzo skutecznie...dobrze, że siostry przepraszają, jednak kara powinna zostać wyegzekwowana. A za te rany zadane Kościołowi w tych i tak dla Niego trudnych czasach odpowiedzą przed Najwyższym.
    doceń 11
  • Beata
    25.04.2014 18:13
    Coraz częściej zdarzają się przeprosiny osób duchownych za uczynione niegodziwości, dawniej było to nie do uzyskania.
    doceń 19
  • komentarz
    25.04.2014 20:59
    Dobre chociaż i to, że wreszcie zakon przeprosił, ale pod wpływem medialnego nagłośnienia. I dobrze, że sam GN przynajmniej podaje informacje o tym. Byłoby jeszcze dobrze, gdyby pojawił się jakiś komentarz odredakcyjny, a nie tylko forumowicze omawiali temat.
    Gdy przyglądamy się od ostatnich lat polskiemu Kościołowi, okazuje się, że niczym nie wyróżnia się od innych Kościołów lokalnych w świecie, jeśli chodzi o grzechy obyczajowe. Nasz Kościół zwyczajnie spóźnia się w reakcjach na te grzechy, zamazuje problem, zwala winę na innych itp.
    I myślę, że będziemy się dowiadywali o wielu takich grzechach, bowiem zmowa milczenia została nareszcie przerwana, a ofiary lub osoby, które wiedziały o przestępstwach ludzi Kościoła są odważniejsze aby o tym mówić głośno.
    To jeszcze potrwa, aby kapłani (siostry) uświadomili sobie, że Kościół jako jeden z podmiotów w państwie, musi być pod kontrolą społeczną i prawną. Tam gdzie brak tej kontroli, tworzą się patologie, bo tu nie ma wyjątków.
    doceń 5
  • Felix
    25.04.2014 22:16
    Ośreodek po takim skandalu winien być zamkniety. Skoro zgromadzenie nie posiada odpowiednich kadr to nie ma co przepraszać, tylko zwijać interes.
    doceń 6
  • Zor
    25.04.2014 23:49

    Wstrząsające! Za co siostry przepraszają? Cytuję: "za sytuację zaistniałą wokół specjalnego ośrodka wychowawczego w Zabrzu".

    A za to, co się działo w ośrodku - to już nie ma powodu???

    Podobnie - za zgorszenie warte przeprosin uznają jedynie "dziejące się wokół Ośrodka wydarzenia".

    A wiele lat trwającą sytuację dzieci w ośrodku nazywają gładko tylko " zaniedbaniami i niewłaściwym postępowaniem"!!! 

    Takie "przeprosiny" sprawiają ból jeszcze większy, szczególnie osobom, które kochają Chrystusowy Kościół. Jak możemy pomóc siostrom boromeuszkom, by zrozumiały, co czynią? Czy Pan zechce posłać do nich Natana?... Modlę się o to gorąco.

    doceń 12
  • komentarz
    26.04.2014 07:22
    Dobre chociaż i to, że wreszcie zakon przeprosił, ale pod wpływem medialnego nagłośnienia. I dobrze, że sam GN przynajmniej podaje informacje o tym. Byłoby jeszcze dobrze, gdyby pojawił się jakiś komentarz odredakcyjny, a nie tylko forumowicze omawiali temat.
    Gdy przyglądamy się od ostatnich lat polskiemu Kościołowi, okazuje się, że niczym nie wyróżnia się od innych Kościołów lokalnych w świecie, jeśli chodzi o grzechy obyczajowe. Nasz Kościół zwyczajnie spóźnia się w reakcjach na te grzechy, zamazuje problem, zwala winę na innych itp.
    I myślę, że będziemy się dowiadywali o wielu takich grzechach, bowiem zmowa milczenia została nareszcie przerwana, a ofiary lub osoby, które wiedziały o przestępstwach ludzi Kościoła są odważniejsze aby o tym mówić głośno.
    To jeszcze potrwa, aby kapłani (siostry) uświadomili sobie, że Kościół jako jeden z podmiotów w państwie, musi być pod kontrolą społeczną i prawną. Tam gdzie brak tej kontroli, tworzą się patologie, bo tu nie ma wyjątków.
    doceń 6
  • Zbig
    26.04.2014 07:44
    Najgorsze,że jeden czarny baran coś zrobi złego,a konsekwencje i obelgi musi ponosić reszta owiec.
    • pytanie
      26.04.2014 13:02
      Sugerujesz może odpowiedzialność zbiorową?
      Lepiej brzmi czarny baran niż czarna owca, jest dosadniej, prawda?
      A poza tym coś jeszcze?
      doceń 7
  • komentarz
    26.04.2014 08:59
    Dobre chociaż i to, że wreszcie zakon przeprosił, ale pod wpływem medialnego nagłośnienia. I dobrze, że sam GN przynajmniej podaje informacje o tym. Byłoby jeszcze dobrze, gdyby pojawił się jakiś komentarz odredakcyjny, a nie tylko forumowicze omawiali temat.
    Gdy przyglądamy się od ostatnich lat polskiemu Kościołowi, okazuje się, że niczym nie wyróżnia się od innych Kościołów lokalnych w świecie, jeśli chodzi o grzechy obyczajowe. Nasz Kościół zwyczajnie spóźnia się w reakcjach na te grzechy, zamazuje problem, zwala winę na innych itp.
    I myślę, że będziemy się dowiadywali o wielu takich grzechach, bowiem zmowa milczenia została nareszcie przerwana, a ofiary lub osoby, które wiedziały o przestępstwach ludzi Kościoła są odważniejsze aby o tym mówić głośno.
    To jeszcze potrwa, aby kapłani (siostry) uświadomili sobie, że Kościół jako jeden z podmiotów w państwie, musi być pod kontrolą społeczną i prawną. Tam gdzie brak tej kontroli, tworzą się patologie, bo tu nie ma wyjątków.
    doceń 7
  • saherb
    26.04.2014 09:38
    Zawsze tak jest, że przeprosiny są wtedy, gdy sprawa wyjdzie na jaw, a winny tych czynów został postawiony pod ścianą. Takie (wymuszone) przeprosiny niezupełnie są szczere a robi się to tylko po to, żeby "udobruchać" pokrzywdzonych oraz zachować resztki dobrego wizerunku.
    doceń 12
  • drops
    26.04.2014 11:32
    bla bla bla, a co się stało, to się nie odstanie
    doceń 2
  • skierka
    26.04.2014 11:51
    Eh !

    "Idź i nie grzesz więcej "

    Wiele razy min. na tej stronie dawałem kąśliwe komentarze ale...
    lekko to im pewnie nie jest.

    Niech Wam Bóg błogosławi , pocieszy ...i pomoże w wyciąganiu wniosków.
  • nie wiem
    26.04.2014 13:22
    A co się stało w tym ośrodku? Bo nie jestem w temacie.
    doceń 0
  • Tak sobie
    26.04.2014 23:34
    Pewnie w ośrodku nie najlepiej się działo. Myślę jednak też o wychowaniu zakonnic, które pewnie posłusznie chciały prowadzić ten zakonny ośrodek. Nawet jeśli nie dawały sobie rady. Czy w klasztorach uczy się już młode zakonnice, że w takich sytuacjach trzeba powiedzieć przełożonym "nie"?
    doceń 10
    • eve
      01.05.2014 17:42
      w życiu zakonnym NIE MA takiej możliwości aby przełożonym powiedzieć "NIE". Cnota ślepego bezwarunkowego posłuszeństwa jest podstawą.
      doceń 1
  • Utu
    27.04.2014 13:27
    Owszem, zakonnice nie podołały trudnemu zadaniu. Inna rzecz, że tam gdzie świeckie społeczeństwo nie może, nie chce, nie widzi potrzeby - tam "zakonnice pośle" Często bez koniecznego wsparcia i nakładów finansowych, na żywioł. Tak dzieje się również w wielu innych trudnych profesjach. A gdy stanie się coś złego, to wtedy państwo pokazuje, jakie jest silne i bezkompromisowe. Jak sprawnie i szybko działa. Czasami możemy odnieść wrażenie, że tylko sądownictwo w Polsce jest bez zarzutu. Śmiechu warte....
    • _jasiek
      29.04.2014 11:12
      _jasiek
      Jakby czasy stalinowskie wracały. Powyrzucano wtedy profesjonalnie przygotowane Siostry Szarytki ze szpitali. A teraz, zapewne wymarło już to pokolenie Sióstr, które mogłyby przygotować zakonną młodzież do sprawowania posługi bliźniemu na najtrudniejszych placówkach, gdzie świeckim ani nawet nie śni się czymś takim za psie pieniądze się zajmować. Owszem pojechać by za euro obsługiwać jakąś zamożną Niemkę czy Włoszkę to chętnych jest sporo.
      • uwaga
        08.07.2019 23:05
        ale porównanie
        doceń 3
        0
  • aaa
    28.04.2014 13:17
    Do wszystkich oburzonych, w świeckich placówkach typu dom dziecka, nie koniecznie poprawczak, z kadrą po odpowiednich uczelniach i praktykach też nie rzadko dochodziło do takich zdarzeń, nawet do gorszych, bo do przypadków pedofilii między kadrą a wychowankami.
    A w niektórych poprawczakach przemoc między wychowankami to norma. Oczywiście nikt nie broni siostry, która źle postępowała, ale chyba media próbują sugerować, że gwałty między wychowankami i przemoc działy się tylko w tym jednym ośrodku. Może dla równowagi podać skale tego zjawiska w poprawczakach, z wyszczególnieniem placówek zajmujących się mocno zdemoralizowaną młodzieżą. I wyroki, które zapadły.
    doceń 12
    • AnnaNN
      29.04.2014 17:33
      Słuszna uwaga. Jeżeli dysponujesz wiarygodnymi danymi - zalinkuj.
      • Maciej1
        29.04.2014 20:31
        Dane o przemocy w Ośrodkach, Zakładach Wychowawczych i Zakładach Poprawczych znajdziesz u Rzecznika Praw Dziecka w Jego sprawozdaniach i kontrolach. Można poczytać na potralu> Rzecznik Praw Dziecka.
        doceń 5
        0
      • Maciej1
        29.04.2014 23:55
        W 2012 r zgłoszono do Rzecznika Praw Dziecka ogółem 4.440 spraw związanych z prawem do ochrony przed przemocą i złym traktowaniem
        W 2013 roku sprawy dotyczące występowania przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci umieszczonych w instytucjonalnych formach pieczy zastępczej oraz placówkach o charakterze wychowawczym i placówkach wsparcia dziennego 36,4%wszystkich spraw.(str.123-128)Raport RPD.
        doceń 6
        0
      • Maciej1
        30.04.2014 00:34
        Przemoc w placówkach opiekuńczych to zjawisko powszechne. Potwierdzają to badania fundacji "Dzieci Niczyje" na temat różnych form wykorzystywania i przemocy wobec dzieci i młodzieży wychowującej się w placówkach opiekuńczych. To pierwsze takie badania w Polsce. Ich wyniki są przerażające. Dokładnie dane w "Dziecko krzywdzone" nr.17/2007.
        doceń 6
        0
      • Maciej1
        30.04.2014 10:29
        Z danych pokazanych w raporcie wynika, że ocalenie dzieciństwa w przypadku dzieci przebywających w domach dziecka jest niemożliwe. Z przemocą spotykają w swoich rodzinnych domach, potem także w najbardziej brutalnej formie doświadczają jej w placówkach. Na dodatek wiele z nich akceptuje przymus i przemoc np. w kontaktach seksualnych.

        Badania wychowanków dziecka przeprowadzono na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie 39 domów dziecka. Wzięło w nich udział 495 wychowanków w wieku 15-18 lat. Informacji na temat doświadczeń wychowanków udzielali również członkowie personelu placówek - w badaniu wzięło udział także 179 profesjonalistów pracujących w domach dziecka. Ankiety wypełniali między innymi wychowankowie czterech losowo wybranych domów dziecka z województwa śląskiego.

        W większości to młodzież w wieku od 15 do 17 lat. Jedna trzecia tych nietypowych respondentów spędziła w domu dziecka ponad 6 lat, a zatem dysponuje ogromnym bagażem doświadczeń. Aż 5% badanych doświadczyło 10 i więcej sytuacji uznanych za krzywdzące. Już pierwszy rzut oka na deklaracje wychowanków domów dziecka dowodzi, iż nasilenie różnych form przemocy i wykorzystywania wobec tej grupy dzieci i młodzieży jest wielokrotnie większe niż w całej populacji.

        Stałym elementem życia w domu dziecka są kradzieże - doświadcza ich prawie każdy przebywający w placówce - oraz napaści ze strony rówieśników. Jednak aż dwie trzecie badanych zna przynajmniej jedną osobę, która zetknęła się z przemocą werbalną i poniżaniem ze strony dorosłych. Co drugi respondent zna przypadki znęcania się rówieśników stosujących przemoc psychiczną, polegającą na zmuszaniu do wykonywania różnych rozkazów, szarpaniu, popychaniu. 40% badanych wskazało ofiary napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jednym słowem dzieci otrzymują solidną szkołę przestępczości.

        Najczęstszą formą wykorzystywania seksualnego doświadczonego przez wychowanków domów dziecka w 2004 roku było molestowanie werbalne - propozycje seksualne i wulgarne komentarze na temat wyglądu usłyszało 21% badanych. 12% było zmuszanych do dotykania genitaliów sprawcy bądź wbrew swej woli stawało się ofiarą złego dotyku. Sprawcami są najczęściej współwychowankowie. Jedna trzecia ofiar doświadczyła dotykania intymnych części ciała pomiędzy 7 a 13 rokiem życia! Co piąte dziecko miało mniej niż 7 lat.

        Nie mniej tragiczne są liczby dotyczące współżycia seksualnego. Co dziesiąty badany deklaruje, że odbył co najmniej jeden stosunek seksualny z osobą dorosłą. Przy czym dwie trzecie wychowanków miało wtedy 13 - 15 lat, co piąty nie skończył 13 lat, a 12% było w wieku poniżej 7 lat.

        Dla porównania autorzy raportu przedstawiają dane dotyczące badań podobnej grupy losowej wśród uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Okazuje się, że w tej grupie np. 2% było przymuszanych do zachowań seksualnych, zaś wśród wychowanków domów dziecka 12%.
        doceń 6
        0
      • aaa
        30.04.2014 15:15

        można sobie dopowiedzieć, że
        Boromeuszki przyjmowały wychowanków wydalonych z innych ośrodków, kiedy kadra z odpowiednim przygotowaniem zawodowym nie dawała rady i usuwała ich stamtąd.

        Wychowankowie przynosili odpowiednie zachowania z poprzednich miejsc w tym skłonność do znęcania się nad słabszymi. Zakonnice wiedziały/ nie wiedziały, że była to też przemoc seksualna. A nie wiadomo czy w ogóle były w stanie zorganizować im odpowiednią resocjalizacje, żeby powstrzymać takie zachowania. Chyba jedyny słuszny zarzut, że nie izolowały młodszych wychowanków od starszych ze skłonnością do przemocy.
        doceń 7
        0
  • fyah pon dem
    12.04.2015 15:02
    Przeprosiny i obietnica reformy to jedno, a osobista odpowiedzialność zwyrodniałej Bernardetty to osobna kwestia i nie widzę powodu, by miała tego uniknąć w zakresie prawa obowiązującego w Polsce. 2 lata to i tak śmieszny wyrok wobec ilości paskudztw, jakich się dopuściła oraz wobec tego jak idzie teraz w zaparte. A gdzie jej śluby czystości czy inne, piękne deklaracje????

    A na przyszłość i by obietnica naprawy nie była pustą, żeby nie dochodziło do nomen omen, piekielnych scen w placówkach kościelnych, warto rozważyć reformę patogennej doktryny, nadającej wyjątkowe role "pasterzy" zwykłym, pogubionym ludziom, nie radzącym sobie z własną seksualnością, skrywaną sutannami czy habitami a zajmującymi autorytatywną manipulacją życiem innych ludzi!!! Skoro im modlitwa nie pomaga zachować zdrowia emocjonalnego we wstrzemięźliwości, to ta cała doktryna jest fikcją.
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy