Świadomość to kwintesencja duszy, jako bytu odrębnego od pozostałych bytów, stojącego na-przeciw innych bytów, światów. Żyjąc w ciele mamy obecnie świadomość skierowaną głównie na ten świat. Gdyby nasza świadomość była jednak tylko jakąś pochodną funkcji mózu nie byłoby mowy o wolnych aktach ludzkich, dobrych bądź złych i odpowiedzialności wiecznej za nie. Ciało nie posiada jakiejś odrębnej świadomości od duszy, ale ciało może ograniczać naszą świadomość, czy nawet na nią wpływać właśnie ze względu na głębokie zjednoczenie duszy z ciałem.

raczej: umysł, psychika są związane z ciałem więc i z mózgiem, mózg uszkodzony czy podtruty daje problemy z tym związane a jednocześnie duszę można mieć "czystą" i zdrową też może być chora dusza a zdrowy mózg dobrze rozwiniętą umysłowość, sprawna i odporna psychika

Świadomość nie jest kwintesencją duszy ani nie jest żadnym bytem odrębnym. Gdyby świadomość była kwintesencją duszy, to traciłbyś ową duszę w czasie drzemki poobiedniej .

zamiast szumnych wydumanych problemów może by medyków uczyli rozpoznawania i leczenia u pacjentów różnych dość częstych stanów zapalnych mózgu (wirusowych, bakteryjnych czy pasożytniczych ) czy np. pnia mózgu ( odpowiedzianego m. in. za wybudzanie ze śpiączki) nie tak dawno były przypadki, że pacjenta z hiperamonemią - nadmiarem amoniaku podtruwającego mózg wynikłego z infekcji bakteryjnej kwalifikowano jako pacjenta psychicznego faszerowano środkami psychotropowymi po czym następował zgon, już w XIX wieku lekarze potrafili objawowo diagnozować stan zapalny mózgu dla dzisiejszych neurologów to temat z księżyca