Poczet rudzkich opatów

Anna Szadkowska

|

Gość Gliwicki 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Z okazji 25. rocznicy rozpoczęcia odbudowy Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach przedstawiamy skarby Starego Opactwa i bazyliki.

W tle wizerunku Józefa II (1716–1735) upamiętniono pożar kościoła w 1724 roku. W tle wizerunku Józefa II (1716–1735) upamiętniono pożar kościoła w 1724 roku.
Archiwum Starego Opactwa

Świadkowie tutejszego życia zakonnego do dziś strzegą wnętrz dawnego klasztoru. Jak to możliwe? Dzięki XVIII-wiecznym portretom.

Orszak dostojników

Wizerunki powstawały na zlecenie cystersów, którzy pragnęli upamiętnić przełożonych konwentu. W źródłach zachowało się niewiele wzmianek o autorach tych dzieł. Jedna z nich podaje, że w 1718 r. niejaki malarz Sedleczky otrzymał wynagrodzenie za namalowanie dwóch portretów. Kolejne informacje pochodzą z 1724 r. i drugiej poł. XVIII w. Obrazy nie są sygnowane. Wszystkie mają ten sam rozmiar (103÷71 cm) i podobną kompozycję: w górnej części podobizna opata, a w dolnej, na specjalnie wydzielonym pasie – inskrypcja objaśniająca (litery malowane minuskułą barokową z elementami majuskuły), dotycząca bohatera wizerunku. Dostojnicy przedstawieni są w regulaminowych strojach cysterskich i z insygniami władzy – infułą, pastorałem i krzyżem opackim. Niektórzy trzymają księgi lub dokumenty. W tle występują motywy architektoniczne: łuki, kolumny, draperie, sznury, a niekiedy odwołania historyczne, np. za podobizną Józefa II von Strachwitz-Göppersdorff uwieczniono pożar kościoła, który miał miejsce w 1724 r., a w inskrypcji charakteryzującej tego kapłana czytamy: „Znakomita wiedza Józefa uczyniła go błyskotliwym, przedmiot wiedzy Prawo, Medycyna, Teologia. Dlatego chwaliła go okolica. Lecz ogień był dla niego okrutnym nieprzyjacielem”. Natomiast na portrecie Augustyna Rennera, opata w okresie 19 września 1753 r. – 29 sierpnia 1783 r., widzimy okazałe budynki potwierdzające ówczesną świetność zgromadzenia.

Trzynastu ocalonych

Nie wiemy jak liczna była oryginalna kolekcja i czy udało się sportretować wszystkich opatów. Na przestrzeni dziejów rudzkiego konwentu (1258–1810 r.) posługiwało ich tu aż 35. Do naszych czasów przetrwało jedynie 13 portretów. Były mocno zniszczone, nie tylko wskutek niekorzystnych warunków przechowywania na strychu, gdzie przeleżały wiele lat, narażone na wahania temperatur i wilgoć. Najgorsze spotkało je w pamiętnym styczniu 1945 r. podczas niszczycielskich działań Sowietów. Płótna, które nie spłonęły, bestialsko potargano i podziurawiono. Charakterystyczne rozdarcia na twarzach kapłanów powstały od uderzeń kolbami karabinów.

Na szczęście ostatnie słowo w tej historii nie należało do barbarzyńców. Po latach portrety odzyskały pierwotne piękno w pracowni konserwatorskiej Agnieszki i Tomasza Trzosów. Przenikliwy wzrok opatów spoza czasu i przestrzeni nadal towarzyszy współczesnym użytkownikom dawnego opactwa.

Więcej tekstów na: gliwice.gosc.pl w zakładce „25 lat odbudowy opactwa w Rudach”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.