Dom dla Młodych

Mira Fiutak

|

Gość Gliwicki 51/2023

publikacja 21.12.2023 00:00

To miejsce wyrosło z ich marzeń, ale też realnych potrzeb, które zobaczyli, pracując z młodzieżą.

	Na zdjęciu z lewej osoby z biura fundacji, na pozostałych różne obrazy ich działalności. Na zdjęciu z lewej osoby z biura fundacji, na pozostałych różne obrazy ich działalności.
Młodzi na Progu

Osiedle na Rozbarku w Bytomiu. To tutaj znajduje się budynek z pomieszczeniami dawnego baru, gdzie Fundacja „Młodzi na Progu” chce stworzyć dla nich dom. Miejsce, do którego może przyjść każdy, niezależnie od tego, jaką historię ze sobą tu przyniesie.

Nie chcą nazywać go świetlicą, bo to już określiłoby jakieś konkretne ramy. – Chcemy, żeby każdy mógł tutaj przyjść i dostać to, czego potrzebuje. Wsparcie, rozmowę, wspólne działanie, pomoc w nauce… Chcemy, żeby to było miejsce dla młodych, niezależnie od tego, czy są wierzący czy niewierzący – podkreśla prezes fundacji Kateryna Bondarenko.

Mają doświadczenie pracy z młodymi ludźmi i towarzyszenia im w ramach działalności „Młodych na Progu”. Docelowo chcieliby, żeby ten dom był otwarty codziennie. Żeby można było tu zawsze napić się herbaty, pobyć z rówieśnikami, ale też porozmawiać ze specjalistami i z kimś dorosłym. Jak sami dookreślają: „z mądrym i wspierającym dorosłym”.

Tu mogą być sobą

Otwarcie planowane jest na wrzesień, ale wszystko zależy od możliwości finansowych. Właśnie ogłosili zbiórkę na zrzutka.pl. Wstępnie koszty remontu i wyposażenia oraz dostosowania pomieszczeń dla osób niepełnosprawnych oszacowali na 150 tysięcy złotych. Własnymi siłami uporządkowali i przygotowali wnętrza, m.in. skuli tynki do gołej cegły. Teraz muszą wejść do nich odpowiednie ekipy remontowe. W tym samym budynku przy ul. Głowackiego fundacja ma swoje biuro.

W nazwie miejsca, które tworzą, są dwa ważne określające je wyrażenia – „Spotkalnia” i „Dom dla Młodych”. – Słowo „dom” w dzisiejszych czasach wielu młodym źle się kojarzy. Kiedy mówimy o tym naszym domu dla nich, mamy na myśli jakościowo inne miejsce. Miejsce, gdzie możesz być przyjęty i czuć się dobrze. Ci młodzi, którym towarzyszymy, mają już inne skojarzenia z tym słowem. A „Spotkalnia” dlatego, że jest to miejsce, gdzie chcemy się z nimi spotkać; miejsce, które jest ich i gdzie mogą być sobą. Często słyszę od młodych, że u nas nie muszą udawać, być kimś innym niż są. I to jest podstawowa definicja domu – mogę się czuć bezpiecznie i mogę być sobą – mówi prezes fundacji.

Nazwa Fundacji „Młodzi na Progu” pochodzi od tytułu programu, który od wielu lat proponują jako przygotowanie do bierzmowania i późniejszą formację.

Pracują z młodzieżą w Kościele, w szkołach, prowadząc warsztaty, rekolekcje, konferencje, programy profilaktyczne czy organizując letni wypoczynek. Spotykają ich na różnych progach życia, nie tylko przed bierzmowaniem. Na progach różnych życiowych kryzysów, ważnych decyzji, decydujących, a czasem nawet granicznych sytuacji.

Dorosły po ich stronie

Z czym młodzi przychodzą do nich, czego potrzebują? – Sensu w życiu, akceptacji i poczucia, że ktoś jest po ich stronie, bo bardzo wielu młodych ma dziś poczucie, że wszyscy są przeciwko nim – odpowiada Kateryna. – Jest dużo osób, które nie radzą sobie ze swoimi emocjami i to później wychodzi w takich sytuacjach, jak sięganie po używki, okaleczanie się itd. Właśnie najczęstsze jest to poczucie osamotnienia, nieradzenie sobie z emocjami, brak sensu życia i brak dorosłego, który jest po ich stronie – powtarza.

Jako ekipa „Młodych na Progu” są przygotowani do tego zadania. Już teraz w swoim zespole mają psychologów, szkolącego się psychoterapeutę, terapeutę komunikacji bez przemocy, socjoterapeutę, osoby z wykształceniem pedagogicznym i księży. Planują w tym nowym miejscu organizowanie warsztatów, prelekcji, szkoleń dla młodzieży, rodziców i opiekunów.

Dobrym poligonem doświadczalnym przed stworzeniem Domu dla Młodych w Bytomiu było utworzenie Spotkalni w Szkole Podstawowej nr 36 w Zabrzu, działającej na podobnej zasadzie, tylko w bardziej ograniczonym zakresie.

Założeniem w funkcjonowaniu tego domu jest to, że nie ma być tylko miejscem, gdzie młody człowiek znajdzie specjalistyczną pomoc, poradę i wsparcie dorosłego, ale też po prostu środowisko rówieśników, z którymi spędza się czas. – Młodzi, którzy do nas przychodzą, bardzo szybko z tych, którzy biorą, stają się tymi, którzy dają coś innym. To jest bardzo ważne, żeby angażowali się we wspólne działania, bo nawiązywanie relacji i rozwój osobisty najlepiej wychodzi, kiedy wspólnie coś robimy – podkreśla Kateryna.

Integracja całej społeczności

Ich zamierzeniem jest także zaangażowanie społeczności lokalnej, żeby mieszkańcy osiedla mieli poczucie, że to jest też ich miejsce, chociaż tworzone przez fundację. Dlatego zorganizowali już spotkanie w kościele św. Anny na Rozbarku, przybliżające ideę domu. I od razu zgłosiło się kilka osób oferujących konkretną pomoc.

– Chodzi nam o integrację całej społeczności, żeby połączyć tych młodych z osobami starszymi. Pokazać im, że możemy się uzupełniać. Chcemy, żeby nasze działania profilaktyczne i prowadzone warsztaty były jak najbardziej otwarte i kierowane szeroko do miejscowej społeczności, również do osób starszych – mówi Dominika Macha, która jest wiceprezesem Fundacji „Młodzi na Progu”.

Ze swoich doświadczeń w pracy z młodymi wiedzą, że trzeba wyjść do nich i znaleźć ich tam, gdzie są, czyli najczęściej poza Kościołem. – Chcemy tworzyć środowisko wiary trochę poza jego przestrzenią, bo dzisiaj młodzi słysząc „Kościół”, od razu mówią: „nie”. A my chcemy dotrzeć do nich i ewangelizować w inny sposób. Najpierw spotkać się z nimi, być tam, gdzie oni są, nawiązać z nimi relację. Dlatego prowadzimy programy profilaktyczne w szkołach, cyklicznie organizujemy np. Zabrzańskie Dni Profilaktyki – wymienia.

Ich idea tworzenia Domu dla Młodych w Kościele spotkała się z taką samą wizją Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży „Pełni Życia”. – I zgodna jest z wizją bp. Sławomira Odera, który chce, żeby w diecezji były tworzone takie miejsca. To jest pierwsza placówka, na przykładzie której chcemy uczyć się, jak to się robi, żeby potem wspierać inne środowiska w tworzeniu podobnych miejsc – podkreśla Kateryna Bondarenko. Marzy im się, żeby były one w każdym mieście w diecezji.

Jak można pomóc?

Pieniądze na remont i wyposażenie tworzonego domu można wpłacać na www.zrzutka.pl: Remont Domu dla Młodych – SPOTKALNIA Bytom. Więcej informacji o działalności Fundacji „Młodzi na Progu” znajduje się na www.mlodzinaprogu.pl.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.