Propagowanie ducha

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Gliwicki 45/2023

publikacja 09.11.2023 00:00

– Dziu, dziu, dziu – powtarza rytmicznie 90 osób. – Świetnie – chwali ich Gabi Blacha. To tylko jedno z wielu ćwiczeń przed koncertem.

	„Little David” czy „Jubilee” to dwa spośród utworów, jakie wykonał warsztatowy chór w Katowicach. „Little David” czy „Jubilee” to dwa spośród utworów, jakie wykonał warsztatowy chór w Katowicach.
Onde Studio

Entuzjaści, hobbyści i profesjonaliści z muzycznym wykształceniem – połączyła ich miłość do muzyki gospel. Spotkali się na jedenastej już edycji warsztatów „Wesoły Wędrownik”, poświęconych popularyzacji twórczości Norberta Blachy – kompozytora, aranżera i pedagoga. – Pomysł zrodził się spontanicznie, podobnie jak nazwa. Z roku na rok to wydarzenie się rozrastało. Teraz warsztaty trwały przez dwa weekendy: muzyki chóralnej w Gliwicach i gospelowej w Katowicach – mówi Gabi Blacha, instruktorka i córka kompozytora. – Od dziecka przesiąkłam tą muzyką i cieszę się, że w taki sposób mogę propagować tego „Blachowego ducha”. Sama też ciągle wiele się uczę na tych utworach, poznaję twórczość taty na nowo, zwłaszcza kompozycje z lat 80. – przyznaje.

– Uwielbiam, gdy jest tak intensywnie jak tutaj – mówi Roksana, która pochodzi z Gliwic, a na warsztaty przyjechała specjalnie z Krakowa. – Tutaj przez dwa dni poznajemy świetne kawałki, a na koniec jest jeszcze efekt „wow” w postaci koncertu. Może i nie jest łatwo, ale jestem zachwycona – dodaje.

Magda z córką Marysią i koleżanką Martą przyjechały z Oświęcimia. – Nagrywamy sobie rozgrzewki, żeby móc je potem wykorzystać z naszym zespołem gospelowym. Bo przy parafii śpiewamy w zespole, nazywa się Gloria Dei – wyjaśniają. Wszystkie trzy są weterankami tego typu wydarzeń – ostatnie trzy weekendy spędziły na warsztatach. – To jest spełnienie marzenia, o którym nawet nie wiedziałam, że je mam – mówi o śpiewaniu gospel Marta. – Uwielbiam tę muzykę za energię, za to, że mogę śpiewać o tym, kogo kocham, że w drodze do pracy mogę nucić fragmenty Ewangelii – mówi Magda. I dodaje, że gospel jest dla niej stylem życia. – Napisałyśmy z mamą nawet piosenkę. Miałam na zadanie z gitary napisać sześć taktów, a powstał z tego cały utwór – zdradza Marysia.

Uczestnicy „Wesołego Wędrownika” chwalą udział w warsztatach nie tylko za wybór utworów (wspaniałe i energetyczne – to najczęściej powtarzane przymiotniki), ale i za ćwiczenia. – To dobry punkt wyjścia do dalszej, samodzielnej pracy nad wokalem – przekonuje Joanna z Gliwic. – Bardzo mnie ujęła twórczość Norberta Blachy, czuję się wyjątkowa, mogąc ją poznać – dodaje. – Śpiewamy z nut, co dla niektórych może być trudne, zwłaszcza jak nie potrafią ich czytać. A ja się cieszę, bo w końcu nie muszę sobie wprowadzać moich „znaczków”, gdzie jaki dźwięk. Tylko ja je rozumiem – uśmiecha się Magda. – Świetne jest to, że w czasie tego weekendu powstaje z nas, 90 uczestników, wspólnota śpiewania. Przez te dwa dni gramy do jednej bramki – dodaje Roksana.

– Wiem, że przez lata warsztatów powstało takie nieformalne „środowisko wędrownikowe”: to osoby, które przez cały rok czekają na kolejne wydarzenia, śledzą kalendarz zapisów, żeby niczego nie przegapić – cieszy się Gabi Blacha. – Po każdym takim wydarzeniu jeszcze lepiej wiem, że lubię ludzi, lubię się z nimi dzielić. A najbardziej cieszy mnie to, że mogę im opowiadać o tacie. Sądzę, że tak samo jak oni korzystają z wiedzy mojej i pozostałych instruktorów, tak ja czerpię od nich radość i energię – dodaje. – Chciałabym, żeby na warsztatach ludzie się poznawali wzajemnie, zdobywali nowe kontakty, ale przede wszystkim żeby to był czas ładowania akumulatorów. A potem żeby ta energia płynęła w zespołach czy scholach przy parafiach, w których na co dzień działają – deklaruje.

Dla Gabi „Wesoły Wędrownik” to także forma kontynuacji działań taty. – Tato był dla innych, jako profesor często służył swoim uczniom wiedzą merytoryczną oraz doświadczeniem życiowym. We wspomnieniach o nim słyszę, że to był człowiek, który potrafił powiedzieć jedno zdanie i nim dodać tyle wiary, nadziei w sens działania w świecie muzycznym. On miał w sobie po prostu miłość do bliźniego – podsumowuje Gabi.

„Wesoły Wędrownik. Festiwal Twórczości Norberta Blachy” to cykliczne wydarzenie, które w tym roku miało dwie odsłony. Pierwszą były warsztaty chóralne zakończone koncertem w nowej sali Szkoły Muzycznej w Gliwicach. Drugą warsztaty gospel, których zwieńczeniem był koncert w sali Katowice Miasto Ogrodów ze specjalnym udziałem Andrzeja Lamperta. Instruktorami w czasie warsztatów byli: wokalistka Gabi Blacha, dyrygent Łukasz Łoboda, wokalista Daniel Cebula- -Orynicz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.