Przez bramę na dziedziniec i do środka

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 38/2023

publikacja 21.09.2023 00:00

Jak Feniks z popiołów – 25 lat odbudowy Starego Opactwa w Rudach na zdjęciach.

▲	Stan przed rozpoczęciem prac i po ich zakończeniu. ▲ Stan przed rozpoczęciem prac i po ich zakończeniu.
Marek Tomasiak

W ostatnim odcinku naszego cyklu przedstawiamy miejsce, od którego mogliśmy zacząć – zapraszając do możliwie częstych powrotów i nieustannego czerpania z wielowiekowego dziedzictwa, sięgającego XIII wieku.

Na zdjęciu przedstawione są reprezentacyjna brama i główne wejście na dziedziniec Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego, którego intensywna odbudowa rozpoczęła się w 1998 roku. To jeden z najbardziej charakterystycznych punktów odrestaurowanej fasady zachodniej.

– Podobnie jak cały obiekt, tak i ta brama 25 lat temu była w ruinie. Część była zagruzowana, długo wisiała tam tabliczka informująca o zakazie wstępu. Nad wejściem obecnie znajduje się pokój domu pielgrzyma, gdzie za czasów księcia raciborskiego był dom gościnny – mówi ks. Jan Rosiek, dyrektor Ośrodka Formacyjno-Edukacyjnego w Starym Opactwie. – Z ustnych przekazów wiadomo, że w pewnym okresie zamieszkiwali tutaj też ludzie spoza Rud, przydzielani do zakwaterowania w czasie wojny. Na balkonie umieściliśmy wyrzeźbiony w kamieniu herb pierwszego biskupa gliwickiego Jana Wieczorka, który podjął decyzję o przejęciu całego obiektu od Skarbu Państwa. Znajduje się na nim napis: „Servire populo” – „Służyć ludowi”. Jest to znak i potwierdzenie, że obiekt, którego gospodarzem i właścicielem została diecezja gliwicka, przeznaczony jest dla przybywających tu pielgrzymów i gości. Wszystko, co tu robimy, ma właśnie im służyć – zaznacza.

Wchodząc przez bramę, po lewej stronie znajdziemy drzwi do Restauracji i Sklepiku Cysterskiego. Potrawy restauracji w czerwcu zostały najwyżej ocenione w kategorii profesjonalistów podczas 17. edycji Festiwalu „Śląskie Smaki”, który odbył się w Parku Zdrojowym w Jastrzębiu-Zdroju. Ze względu na dużą ilość gości przed bramą w sezonie ustawiane są stoliki, a na potrzeby większych przyjęć udostępniane są dodatkowe pomieszczenia w opactwie. Inspiracją tutejszej kuchni są dania polskie, ale również przysmaki z różnych zakątków świata.

W sklepiku natomiast można kupić zioła, miody, lecznicze nalewki i inne produkty różnych klasztorów oraz oryginalne upominki.

Idąc prosto, trafia się na dziedziniec, z którego do obiektu prowadzi kilka wejść. To tędy przechodzi się do domu pielgrzyma z wewnętrzną kaplicą i do części muzealnej ośrodka z klatką paradną księcia, gdzie znajduje się drugi sklepik z książkami, dewocjonaliami i pamiątkami, wśród których wiele nawiązuje do rodzimej, śląskiej tożsamości. Za sklepikiem, wewnątrz starych murów klasztornych, znajduje się wirydarz – urokliwe miejsce ciszy i refleksji.

– W Starym Opactwie kultywujemy cysterską zasadę „Ora et labora” i zachęcamy do zaczerpnięcia ducha twórczego łączenia modlitwy i pracy. Ale przez cały rok zapraszamy także do zwiedzania, degustacji naszych potraw i rekreacji, zarówno w cieniu starych murów, jak i w przyklasztornym parku – zachęca ks. Rosiek.

Wcześniejsze artykuły o odbudowie ze zdjęciami Marka Tomasiaka oraz wywiad z ks. Janem Rośkiem pt. „Z garścią gruzu do papieża” można znaleźć na: gliwice.gosc.pl.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.