Ukryta perła Rozbarku

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 13/2021

publikacja 01.04.2021 09:41

Odrestaurowany święty Jacek z Bytomia zachwyca i zewnętrzną bryłą, i detalami wnętrza, ale bohaterem tego tekstu będzie św. Józef, który – jak to zwykł czynić – chowa się nieco w cieniu. A konkretnie w podziemiach.

◄	Po rocznym remoncie wierni powrócili  do dolnego kościoła  na uroczystość odpustową.  Przy ambonie proboszcz parafii ks. Krzysztof Karkoszka. ◄ Po rocznym remoncie wierni powrócili do dolnego kościoła na uroczystość odpustową. Przy ambonie proboszcz parafii ks. Krzysztof Karkoszka.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Pierwsze wzmianki o Rozbarku pojawiły się we wczesnym okresie drugiego tysiąclecia. Na przestrzeni wieków wówczas wioskę, a dziś dzielnicę Bytomia wielokrotnie trawiły pożary, pustoszyły wojny i rozrywały zmieniające się granice. Okres największej świetności przypadł na XIX wiek i rozwój przemysłu ciężkiego na Górnym Śląsku. Kataklizmy nie ominęły Różanego Wzgórza (stąd wywodzi się nazwa miejscowości), gdzie według legendy miał modlić się i głosić kazania św. Jacek Odrowąż.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.