Kaloryfery w Zabrzu i Bytomiu powinny być cieplejsze w nocy

kc /PAP

publikacja 13.02.2021 17:40

Elektrociepłownia w Zabrzu po awarii wznowiła pracę.

Kaloryfery w Zabrzu i Bytomiu powinny być cieplejsze w nocy Zdjęcie ilustracyjne. Klaudia Cwołek /Foto Gość

Po poniedziałkowej awarii kotła w elektrociepłowni w Zabrzu i jej usunięciu w ostatnich dniach, w sobotę rozpoczęto uruchamianie instalacji i zwiększanie dostaw ciepła - przekazał rzecznik Fortum Power and Heat Polska Jacek Ławrecki.

 "Proces musi być rozłożony na kilkanaście godzin ze względu na wymagania techniczne sieci ciepłowniczej. Jednak kaloryfery powinny być wyraźnie cieplejsze już dziś w nocy, to jest z soboty na niedzielę" - zadeklarował Ławrecki.

Ciepło w czasie awarii było cały czas produkowane przez pozostałe kotły (instalacje szczytowe) firmy w Zabrzu i Bytomiu i dostarczane do miejskich sieci. Przedstawiciele miejskich spółek ciepłowniczych obu miast oszacowali jednak we wtorek, że do sieci trafiało go o jedną trzecią mniej, niż zwykle, co przełożyło się na chłodniejsze kaloryfery.

Obie miejskie spółki dystrybuujące ciepło przesterowały pracę swoich węzłów ciepłowniczych, aby skierować jak najwięcej ciepła do kluczowych jednostek (jak żłobki, przedszkola, szpitale, domy pomocy społecznej, noclegownie) i mieszkańców, ograniczając jego dostawy do niektórych instytucji (np. nieczynnych szkół średnich czy urzędów).

Dodatkowo, aby zminimalizować niedogodności, dostawca ciepła systemowego kupił grzejniki elektryczne, które trafiły do placówek wskazanych przez władze Bytomia i Zabrza, m.in. przedszkoli i świetlic szkolnych. Ogółem - według sobotnich danych - firma Fortum dostarczyła 254 takie grzejniki.