Przez płot i na łączach

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 02/2021

publikacja 14.01.2021 00:00

W tym roku tradycyjne wizyty duszpasterskie w domach parafian zostały odwołane, ale różne parafie podejmują dość innowacyjne próby zorganizowania kolędy w bezpiecznej formie. To nie chęć obejścia wytycznych, ale działanie wynikające z potrzeby spotkania i rzeczywistego towarzyszenia wiernym.

▲	W Rachowicach mieszkańcy wystawili przed dom szopkę bożonarodzeniową. ▲ W Rachowicach mieszkańcy wystawili przed dom szopkę bożonarodzeniową.
Archiwum parafii w Rachowicach

Jedni z wytęsknieniem czekają na nią cały rok i potrafią godzinami wypatrywać kapłana w szeroko otwartych drzwiach, inni z kolei traktują ją jako krępujący obowiązek, którego nie wypada nie wypełnić. Jeszcze bardziej asertywni i niechętni barykadują się w domach, sprawiając pozory nieobecności. Chociaż opinie na temat wizyty duszpasterskiej, czyli tzw. kolędy, są podzielone nawet wśród samych wiernych, to tradycja ta jest tak mocno zakorzeniona w polskiej obyczajowości, że – niezależnie od nastawienia – trudno wyobrazić sobie poświąteczny czas bez dźwięku dzwonków u progu domostwa.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.