Rodzina ma swoich misjonarzy

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 52-53/2020

publikacja 24.12.2020 00:00

Pochodzące z Holandii zgromadzenie osiedliło się w Gliwicach po II wojnie światowej i objęło opieką niewielki kościółek, który ufundował praktykujący Żyd na prośbę katolickich zakonnic.

▲	Neogotycki kościół na planie krzyża greckiego w 1935 roku. poświęcił kard. Adolf Bertram z Wrocławia. Na zdjęciu ks. proboszcz Stanisław Michalik MSF. ▲ Neogotycki kościół na planie krzyża greckiego w 1935 roku. poświęcił kard. Adolf Bertram z Wrocławia. Na zdjęciu ks. proboszcz Stanisław Michalik MSF.
Klaudia Cwołek /Foto Gość

Ta nietypowa historia dotyczy kościoła Świętej Rodziny położonego przy ul. Chorzowskiej, blisko granicy z Zabrzem. W 1898 roku siostry boromeuszki, pracujące w obrębie nowo powstałego osiedla, zwróciły się z prośbą do właściciela huty, aby wybudował dla mieszkańców kościół. Oscar Huldschinsky, choć nie był chrześcijaninem, zgodził się i pokrył koszty inwestycji. W ten sposób powstała nie tylko mała świątynia – nazywana przez jakiś czas kaplicą Huldschinskiego – ale także połączone z nią zabudowania, gdzie siostry prowadziły przedszkole.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.