publikacja 22.10.2020 08:15
O jedności w Ruchu Światło–Życie, oazowych doświadczeniach i wizji księdza Blachnickiego opowiada ks. Marek Olekszyk, moderator Domowego Kościoła.
hanna golda
MIRA FIUTAK: Od września w Domowym Kościele jest nowa para diecezjalna i nowy moderator. Jesteście już po pierwszych spotkaniach w rozpoczętym roku formacyjnym. Co z nich wynika?
KS. MAREK OLEKSZYK: Przede wszystkim trzeba dbać o to, co jest, o rozwój istniejących kręgów. Okazało się, że w ciągu ostatniego roku kilka z nich przestało funkcjonować. Nie wiem jeszcze dlaczego – czy przez epidemię, czy były inne powody – ale kilka z nich zawiesiło spotkania. Rola moderatora w Domowym Kościele jest inna niż moderatora w oazie młodzieżowej. Tutaj jest to bardziej towarzyszenie, bo główna odpowiedzialność spoczywa na parze diecezjalnej. Rola moderatora jest mniej decyzyjna, a bardziej doradcza, duchowa.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.