Czas odmierzany miłością

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Gliwicki 34/2020

publikacja 20.08.2020 00:00

Pieszo, na rowerach, samochodami – w pierwszą niedzielę po Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny do Piekar Śląskich ciągnęły tysiące kobiet. Przychodziły nabrać sił u Matki.

Modlitwa w bazylice przed wizerunkiem  Matki Bożej. Modlitwa w bazylice przed wizerunkiem Matki Bożej.
Roman Koszowski /Foto Gość

Rok 2020 sprawił, że spotkanie na piekarskiej kalwarii nie mogło się odbyć w tradycyjnej formie. Przedstawicielki pątniczek, które postanowiły mimo wszystko dotrzeć do bazyliki, mówiły zgodnie, że nie wyobrażają sobie, by w sierpniu nie było ich w Piekarach. Jednak były i takie, które postanowiły spróbować swoich sił ze względu na pandemię. – Wiedziałam, że piesze pielgrzymki są odwołane, dlatego pomyślałam, że przyjadę na rowerze. Całą grupą uznałyśmy, że pewnie będzie niewielki ruch na drodze, więc może nam się udać. Zawsze przyjeżdżałam autem. Do Częstochowy chodziłam pieszo. Do Piekar zaprosiłam w tym roku m.in. bratanicę Laurę, która na co dzień mieszka w Niemczech – wyjaśniała Urszula z Gliwic. Również na rowerach przyjechały z Tarnowskich Gór Agata i Kalina. – Czułyśmy, że musimy podziękować i prosić. Brakuje nam tutaj tego widoku tłumów kobiet – zauważały zgodnie.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.