Zakończył się Festiwal Życia 2020. Prawie 900 osób podjęło wyzwanie budowania arki

SZ

publikacja 09.07.2020 21:55

O. Tomasz Maniura i ks. Marcin Paś podsumowują festiwal, który mimo zmienionej formy, pokazał ogrom potencjału, jaki tkwi w młodzieży.

Zakończył się Festiwal Życia 2020. Prawie 900 osób podjęło wyzwanie budowania arki Transmisja ze studia festiwalowego w Kokotku. Archiwum NINIWY

W tegorocznym Festiwalu Życia, który z racji ograniczeń sanitarnych nie został zorganizowany w Kokotku, brało udział prawie 900 młodych osób z całej Polski. Zdecydowana większość z nich uczestniczyła w spotkaniach w grupach, jakie powstały w niektórych parafiach - głównie w diecezji gliwickiej - a niecałe 200 osób przeżywało wydarzenie indywidualnie.

Tematyka festiwalu była oparta o historii Noego, jego budowania arki i potopu, co miało nawiązywać do pandemii, w jakiej obecnie pogrążył się świat. Treści i zadania w grze dotyczyły zaś całościowego rozwoju człowieka we wszystkich jego sferach - fizycznej, intelektualnej, psychologiczno-emocjonalnej i duchowej.

Zakończył się Festiwal Życia 2020. Prawie 900 osób podjęło wyzwanie budowania arki   Uczestnicy budowali podstawkę pod Pismo Święte w kształcie arki. Z nietypową funkcją. Archiwum NINIWY

Rozgrywce towarzyszyło budowanie modelu arki, który na końcu przybrał formę podstawki pod Pismo Święte z kieszonką na smartfona, która pomaga odciąć się od sieci. Dodatkowo podczas wieczornych transmisji ze studia festiwalowego w Kokotku, w poszczególne dni młodzież zdalnie uczestniczyła m.in. w konferencji abp. Grzegorza Rysia, sesji Q&A z Szymonem Reichem czy debacie z udziałem specjalistów na temat rozwoju człowieka.

Czytaj dalej na kolejnej stronie >>>

Tłumy na arce

Ojciec Tomasz Maniura OMI, oblacki duszpasterz młodzieży i organizator festiwalu, przyznaje, że nie spodziewał się takiej ilości uczestników.

- Najpierw przygotowaliśmy 200 zestawów do budowania arki, później udało nam się zwiększyć ilość do 430. Więcej nie daliśmy rady, bo elementy wyrabialiśmy sami w Kokotku. Forma wydarzenia nie była tak atrakcyjna jak w poprzednich latach, nie było spotkania tysiąca ludzi, koncertów i namiotów... Dlatego nie podjęliśmy aż tak wielkiego wysiłku promocyjnego i reklamowego, a jednak zainteresowanie przeszło nasze oczekiwania - przyznaje.

- Uważam, że bardzo trafionym pomysłem było to, żeby młodzi zapisywali się na festiwal i wnosili drobną opłatę, bo dzięki temu faktycznie w nim uczestniczyli - otrzymali pakiet festiwalowicza i codziennie rano wysyłaliśmy im maila z kolejnymi zadaniami do wykonania w grze. Docierało do nas wiele pozytywnych głosów, że całe wydarzenie jest przemyślane od A do Z i dużo osób rzeczywiście włączyło się w rozgrywkę - przekazuje.

- Raz napisał do mnie nawet rodzic jednej dziewczyny: "Co wyście zrobili z moją córką? Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem, żeby codziennie sama robiła pompki!" - śmieje się o. Maniura.

Czytaj dalej na kolejnej stronie >>>

Energia w parafiach

Prawie połowa wszystkich uczestników pochodziła z diecezji gliwickiej i brała udział w spotkaniach parafialnych. Ale okazuje się, że zaledwie około jedna trzecia tej młodzieży była na festiwalu w poprzednich latach. Taka forma stała się więc jednocześnie szeroko zakrojoną akcją ewangelizacyjną, dzięki której w przyszłym roku do Kokotka może pojechać jeszcze więcej osób.

- Ten Festiwal Życia był pięknym pokazaniem potencjału, jaki tkwi w naszych parafiach i w naszej młodzieży. W naszej diecezji powstało 17 grup parafialnych - można powiedzieć "tylko", ale dla mnie to aż 17 - podkreśla ks. Marcin Paś, duszpasterz młodzieży diecezji gliwickiej. - Z tej niemocy, że nie możemy przygotować festiwalu tak jak zawsze, wyszło coś nowego i bardzo owocnego. Gdyby nie pandemia, nie byłoby tego - dodaje.

- Taka forma wzbudziła w młodzieży poczucie sprawczości. Przypominało mi to Dni w Diecezji organizowane przed ŚDM w Krakowie, przy czym wtedy robiło się to dla ludzi z zewnątrz, a teraz dla siebie. Okazało się, że potrafimy zrobić wiele rzeczy, o których wydawałoby się, że są ponad nasze siły - zauważa i przyznaje, że najbardziej zaskoczył go ogrom otwartości i energii do działania u młodych osób z małych miejscowości.

Ks. Marcin Paś zaznacza, że cieszy go różnorodność, bo oprócz wspólnych punktów programu, każde z tych miejsc miało swoją historię. - Mam nadzieję, że to początek czegoś nowego. Bardzo chciałbym rozpocząć spotkania z animatorami i liderami parafialnymi, żeby zobaczyć, na ile jesteśmy w stanie formować się razem, ale też dawać coś środowisku lokalnemu - zapowiada.

Kolejny Festiwal Życia odbędzie się od 5 do 11 lipca 2021 roku w Kokotku - link do wydarzenia TUTAJ.

Relacje z tegorocznego festiwalu można śledzić na Facebooku, Instagramie i YouTubie.


Zobacz również: