Pandemia się nie skończyła i jeszcze długo się nie skończy

Szymon Zmarlicki

|

Gość Gliwicki 25/2020

publikacja 18.06.2020 06:27

„Ja to już miałem”. „Mnie to nie dopadnie”. – Postawa pełnego rozluźnienia jest bardzo niebezpieczna – przestrzega Justyna Soroka, psycholog i ratownik medyczny ze szpitala zakaźnego w Gliwicach.

Zachowywanie dystansu społecznego i zakrywanie ust oraz nosa (a nie brody lub szyi) to najlepsze, co samemu możesz zrobić, aby epidemia jak najszybciej się skończyła. Zachowywanie dystansu społecznego i zakrywanie ust oraz nosa (a nie brody lub szyi) to najlepsze, co samemu możesz zrobić, aby epidemia jak najszybciej się skończyła.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Po rozluźnieniu lub zniesieniu obostrzeń mających zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce wiele osób porzuciło wszelkie środki ostrożności. Niektórzy zachowują się, jakby zagrożenie już ich nie dotyczyło, a nawet – jakby epidemia się skończyła. Jednak personel medyczny wciąż widzi od kuchni, że sytuacja wcale nie jest opanowana.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.