O przygotowaniach do ślubu w czasie pandemii, odwołanym weselu oraz podejmowaniu trudnych i niejednoznacznych decyzji opowiadają Julia Kalita i Dawid Wawrowski – narzeczeni z Bytomia, którzy zdecydowali się w czerwcu powiedzieć sobie sakramentalne „tak”.
Archiwum prywatne
Szymon Zmarlicki: Na kiedy zaplanowaliście ślub i czy odbędzie się w tym terminie?
Julia Kalita: Data naszego ślubu to 6 czerwca i odbędzie się jak najbardziej, natomiast ostatecznie zrezygnowaliśmy z wesela.
To dla Was jakaś szczególna data, specjalnie wybraliście właśnie ten dzień?
Dawid Wawrowski: Nie, wyniknęło to raczej z kwestii organizacyjnych, czyli terminów restauracji, kamerzystów czy DJ-a, do których musieliśmy się dopasować. Julia: Nie mamy takiej „magicznej” daty, chociaż trochę uparłam się na letnie miesiące, bo bardzo mi zależało, żeby iść do ołtarza ze słonecznikami, moimi ulubionymi kwiatami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.