Pensjonariusze DPS "Kombatant" nie trafili do GCR

mf /PAP

publikacja 18.04.2020 09:24

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom 40 podopiecznych z DPS w Bytomiu, u których testy na koronawirusa dały wynik negatywny, nie zostało przewiezionych do Tarnowskich Gór. Pozostali w bytomskiej placówce.

Pensjonariusze DPS "Kombatant" nie trafili do GCR

Według bytomskiego magistratu Górnośląskie Centrum Rehabilitacji „Repty” GCR nie przyjęło podopiecznych. Zdaniem przedstawicieli władz woj. śląskiego, pensjonariusze nie trafili tam, ponieważ samorząd Bytomia nie był w stanie zapewnić personelu do opieki nad tymi osobami. Z  kolei samorząd na stronie internetowej miasta informuje, że prezydent Bytomia Mariusz Wołosz otrzymał propozycję zapewnienia miejsc oraz opieki dla 40 niezakażonych osób. (Aktualizacja godz. 17.00)

Przeprowadzone w ostatnich dniach testy potwierdziły koronawirusa u 52 pensjonariuszy i 10 osób z personelu DPS. Próbki pobrane od 77 pozostałych osób dały ujemne wyniki.

Dzisiaj zmarł 86-letni mieszkaniec bytomskiego ośrodka, który leczony był szpitalu w Raciborzu. Był jednym z 6 pensjonariuszy hospitalizowanych w szpitalach jednoimiennych.

Urząd Miejski w Bytomiu informował wczoraj po południu, że w związku z zaistniałą sytuacją podjęto działania zmierzające do oddzielenia osób chorych od zdrowych. Zakażeni będą leczeni w DPS, natomiast pensjonariusze, u których nie potwierdzono koronawirusa, mieli zostać przewiezieni do GCR (40 osób) i do Zakładu Aktywności Zawodowej w Bytomiu (28 osób).

„Mimo wcześniejszych zapewnień, Górnośląskie Centrum Rehabilitacji »Repty« nie przyjęło 40 podopiecznych DPS »Kombatant«, których wynik testu na obecność koronawirusa jest negatywny. W związku z tym prezydent miasta Bytomia podjął działania związane z wydzieleniem strefy osób chorych i osób zdrowych w budynku Domu Pomocy Społecznej »Kombatant«. Takie możliwości techniczne zaistniały w momencie przeniesienia 28 niezakażonych pensjonariuszy do Zakładu Aktywności Zawodowej” - poinformował w późniejszym komunikacie magistrat.

Według Izabeli Domogały z zarządu woj. śląskiego, pensjonariusze nie trafili do GCR, ponieważ samorząd Bytomia nie był w stanie zapewnić personelu do czuwania nad tymi osobami, które potrzebują całodobowej opieki.

- GCR w odpowiedzi na zapytanie urzędu poinformował, że dysponuje 40 łóżkami w 5-osobowych salach i że to po stronie UM Bytom jest zapewnienie personelu. Osoba z magistratu potwierdziła, że nie są w stanie zapewnić personelu. Centrum zgłosiło jedynie gotowość miejsc - napisała w internetowej dyskusji na Facebooku.

Jak poinformował bytomski samorząd, w DPS „Kombatant” trwa dezynfekcja. Wszystkie działania dotyczące pensjonariuszy prowadzone są w uzgodnieniu z sanepidem.

„Wszyscy pensjonariusze - zarówno ci przebywający w DPS »Kombatant«, jak i Zakładzie Aktywności Zawodowej - mają zapewnioną prawidłową opiekę, wyżywienie i dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych warunki mieszkaniowe. Personel ośrodka, który do tej pory opiekował się pensjonariuszami, wrócił do domu. Mieszkańcami zajęli się pracownicy DPS »Kombatant«, którzy do tej pory przebywali w domach” - podał magistrat.