Gliwice. Pamięć o Tragedii Górnośląskiej

Mira Fiutak Mira Fiutak

publikacja 20.01.2020 11:18

- Jako historycy zdajemy sobie sprawę z tego, że tylko zbliżamy się do tej prawdy - powiedział Bogusław Tracz z IPN, przypominając, że wydarzenia z 1945 roku na tych ziemiach ciągle czekają na pełną monografię.

Gliwice. Pamięć o Tragedii Górnośląskiej Zapalenie zniczy przed pomnikiem – ks. Robert Chudoba, Ingemar Klos i Tomasz Włoczyk ze społecznego komitetu upamiętniającego Tragedię Górnośląską. Zdzisław Daniec

 

Uczczenie 75. rocznicy Tragedii Górnośląskiej zbiegło się z rozpoczynającym się tygodniem modlitw o jedność chrześcijan. Bp Jan Wieczorek, który od lat uczestniczy w tych obchodach, przewodniczył Mszy św. w katedrze. To też część jego osobistej historii życia, jego ojciec był internowany do Związku Radzieckiego.

Na rozpoczęcie przypomniał, że każda jedność między ludźmi ma źródło w jedności człowieka z Bogiem. I wtedy możliwe jest przebaczenie. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz, parafii powiatu gliwickiego i parafii ewangelicko-augsburskiej.

Gliwice. Pamięć o Tragedii Górnośląskiej   Mszy św. w gliwickiej katedrze przewodniczył bp Jan Wieczorek. Mira Fiutak /Foto Gość

Po Mszy św. na ręce ks. Bernarda Plucika, proboszcza gliwickiej katedry przekazana została urna z ziemią z Donbasu, miejsca internowania Górnoślązaków, zmieszana z ziemią gliwicką – miasta i różnych miejsc powiatu. Przynieśli ją przedstawiciele Społecznego Komitetu Organizowania Uroczystości Tragedii Górnośląskiej 1945 roku – Ingemar Klos, społecznik i historyk z Żernicy, oraz Martin Lippa, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego.

– Dziękuję, że mogliśmy tworzyć wspólnotę jedności i przebaczenia, uczyć się Ewangelii i iść dalej, czasami pomimo bólu i ran – powiedział współorganizator obchodów ks. Robert Chudoba, dyrektor Centrum Edukacyjnego im . Jana Pawła II.

Wcześniej złożone zostały kwiaty pod pomnikiem „Gliwiczanom – ofiarom wojen i totalitaryzmów”. A także na posesji przy ul. Rybnickiej 128, gdzie znajduje się mogiła 10 mężczyzn z 80-osobowej grupy rozstrzelanych. Żeby nie spoczęli w zbiorowej mogile, żony przewiozły ich ciała i pogrzebały w tym miejscu. Następnie uczestnicy spotkania pojechali jeszcze na cmentarz żołnierzy radzieckich i tam również zapalili znicze. – Odmówiliśmy modlitwę Ojcze Nasz, modlitwę przebaczenia. Dziękuję za tę inicjatywę. Może te rany ciągle bolą, ale dążymy do tego, żeby stale były uleczane. Bo pamięć kształtuje naszą tożsamość – podkreślił ks. Chudoba.

 

 

Następnie dr Bogusław Tracz z katowickiego oddziału IPN przybliżył okoliczności wkroczenia Armii Czerwonej do Gliwic w 1945 r. Podkreślił, że termin „Tragedia Górnośląska”, chociaż wyszedł od samych uczestników tamtych wydarzeń, dziś używany jest również przez historyków. Obejmuje wszystko, co wiąże się z wejściem czerwonoarmistów na te ziemie, a były to grabieże, ucieczki miejscowej ludności, rozstrzeliwania, gwałty na kobietach, internowania, jak również wszystkie długofalowe konsekwencje tego.

Przypomniał, że w Gliwicach wkroczenie oddziałów frontowych nastąpiło między 23 a 26 stycznia. Natomiast za nimi podążały tzw. wojska ochrony tyłów, struktury podlegające NKWD, i to ich obecność przyniosła najwięcej cierpienia. – Próbując określić liczbę ofiar, szacujemy, że zginęło od 1200 do 1300 mieszkańców Gliwic. Są też inne ofiary. Gwałty kobiet to temat, który bardzo długo objęty był zmową milczenia, dlatego dziś trudny do opisania – mówił historyk.

Szacuje się, że internowania i deportacje mężczyzn do obozów na Wschód objęły 53 tysiące osób. – A jest to ciągle lista otwarta. Wiemy, że na pewno będzie się poszerzać – przypomniał Bogdan Tracz.

– Tragedia Górnośląska wciąż czeka na swoją monografię. Najlepiej gdyby przygotował ją zespół historyków polskich i niemieckich. Wtedy najbardziej można by dotrzeć do prawdy historycznej. Jako historycy zdajemy sobie sprawę jednak z tego, że tylko się do niej zbliżamy, ale nigdy nie będzie dana – podkreślił.

Następnie odbyła się premierowa projekcja reportażu Dawida Smolorza „Gleiwitz – ostatnie dni”. Cztery rozmowy ze świadkami tamtych wydarzeń, gdy Armia Czerwona wkraczała na ziemie gliwickie. Jego bohaterowie byli również obecni na spotkaniu.

Wieczór zakończył koncert muzyki poważnej w wykonaniu kwartetu „Altra Volta”.