Zabrze. Obchody 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego

Mira Fiutak Mira Fiutak

publikacja 13.12.2019 16:46

Dominik Kolorz: Chociaż nie tak agresywnie jak wtedy, to dziś też bardzo często Polak przeciw Polakowi występuje zbyt brutalnie.

Zabrze. Obchody 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Ks. inf. Paweł Pyrchała, był duszpasterz internowanych w Zabrzu-Zaborzu, poświęcił nową tablicę i obelisk. Mira Fiutak /Foto Gość

Uroczystość w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odbyła się, jak co roku, w Zabrzu-Zaborzu, gdzie znajdował się obóz internowanych. W rocznicowym spotkaniu uczestniczyli Agnieszka Lenartowicz-Łysik, doradca społeczny prezydenta RP, przedstawiciele parlamentarzystów, władz samorządowych, NSZZ "Solidarność" i służb mundurowych. List do uczestników obchodów przesłał premier Mateusz Morawiecki.

Mszy św. w kościele św. Jadwigi przewodniczył ks. Stanisław Puchała, kapelan śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Przypomniał, co zmienił w życiu społecznym ten ważny czas, nazywany "karnawałem Solidarności".

- Stan wojenny w znacznej mierze unicestwił te szczytne dążenia i na długie lata zepchnął Polskę z drogi społecznej i moralnej odnowy. Wprowadzono wtedy agresję i ta, niestety, trwa do dziś. I zdaje się coraz bardziej potęgować - zauważył.

Zabrze. Obchody 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego   Mszy św. przewodniczył ks. Stanisław Puchała, kapelan śląsko-dąbrowskiej Solidarności, obok ks. Tomasz Sękowski. Mira Fiutak /Foto Gość

W homilii przytoczył słowa bp. Marka Szkudły, skierowane do członków Solidarności, o tym, że "pamięć to coś więcej niż zapamiętane fakty. Pamięć i odwaga to siostry nierozłączne, a ich współistnienie tworzy naszą przyszłość, bo pamiętać naprawdę to być zobowiązanym". - Zmieniają się czasy, pojawiają nowe problemy, ale istota posłannictwa naszej polskiej Solidarności, z której byliśmy i nadal chcemy być dumni, pozostaje niezmienna - powiedział ks. Puchała.

Przypomniał, że wiele osób zapłaciło wysoką cenę za swoje zaangażowanie - internowaniem, więzieniem, utratą pracy, zdrowia, a nawet życia, jak górnicy z kopalni "Wujek". - Strat, które są konsekwencją stanu wojennego, z pewnością dziś już nie policzymy. Nie policzymy dramatów rodzinnych, skutków psychologicznych i socjologicznych. Kolejne pokolenia Polaków mają inne spojrzenie na stan wojenny, ale istotna jest pamięć, utrwalanie skutków tamtych wydarzeń i wyciąganie wniosków na przyszłość - dodał.

Całość homilii ks. Stanisława Puchały:

Homilia ks. Stanisława Puchały

Druga część spotkania odbyła się przy krzyżu obok kościoła, gdzie nową tablicę i obelisk - upamiętniające osoby internowane w latach 1981 i 1982 w tutejszym więzieniu - poświęcił ks. inf. Paweł Pyrchała, był duszpasterz internowanych w Zabrzu-Zaborzu.

Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", powiedział: - 38 lat temu zostaliście internowani, chciano zniszczyć w was godność i solidarność. Na szczęście komunistom nie udało się to. Dlaczego mamy o tym pamiętać? A choćby po to, żeby wiedzieli o tym młodzi ludzie. Dzisiaj potomkowie tamtego totalitarnego ustroju niedługo, bo 16 grudnia, chcą w Sejmie złożyć ustawę, która zniweczy to, co stało się dwa lata temu przy ustawie deubekizacyjnej. To wstyd i hańba. Nie tak działa się w wolnym Sejmie Rzeczypospolitej - mówił.

Zabrze. Obchody 38. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego   Złożenie wieńców przy obelisku upamiętniającym internowanych. Mira Fiutak /Foto Gość

Zauważył, że w trudnym czasie stanu wojennego ludzie, różniąc się czasem w niektórych kwestiach, umieli sobie pomagać. - Potrafiliśmy się pięknie różnić, byliśmy dla siebie solidarni. Dzisiaj nam tego brakuje. Chociaż nie tak agresywnie jak 38 lat temu, to dziś też bardzo często Polak przeciw Polakowi występuje zbyt brutalnie. To coś, co z karnawału solidarności nie zostało nam na dzisiejsze czasy - stwierdził.

Apelował o to, żeby solidarność nigdy nie była przeciw drugiemu człowiekowi, żeby wcielać w życie słowa Jana Pawła II i księdza Popiełuszki. Dodał, że "przykro się słucha, jak ludzie Solidarności kłócą się między sobą".

W czasie spotkania proboszcz parafii św. Jadwigi ks. Tomasz Sękowski przekazał przedstawicielowi katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej znaleziony na probostwie krzyż z tutejszego obozu internowanych.