Z Doliny Neli do Goja

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 33/2019

publikacja 15.08.2019 00:00

– 10 lat temu zaczynaliśmy skromnie, dzisiaj widzicie, jak wielkie to jest dzieło i przynosi dobre owoce – mówił ks. Rafał Przybyła, prezes stowarzyszenia Hubertus.

▲	Na czele pielgrzymki jadą jeźdźcy z krzyżem i chorągwią stowarzyszenia. ▲ Na czele pielgrzymki jadą jeźdźcy z krzyżem i chorągwią stowarzyszenia.
Zdjęcia Klaudia Cwołek /Foto Gość

W pierwszą niedzielę sierpnia jeźdźcy, zaprzęgi, rowerzyści, ale także wierni, którzy przybyli samochodami i pieszo, uczestniczyli w 10. Pielgrzymce Konnej do Goja. Wśród pól między Toszkiem a Wiśniczami znajduje się kapliczka poświęcona Matce Bożej Bolesnej, miejsce wypraszania opieki i łask przez wiele pokoleń. Jedną z takich grup są w ostatnich latach miłośnicy koni.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.