Maryja nad miastem

Bogusław Tracz

|

Gość Gliwicki 18/2019

publikacja 02.05.2019 00:00

Jej figura miała stanąć na szczycie wieży kościoła Wszystkich Świętych jako symbol opieki nad Gliwicami. Pomysłu nie udało się zrealizować przez brak pieniędzy i przejęcie władzy przez nazistów. W miesiącu poświęconym Matce Bożej warto powrócić do tej historii.

Obecny widok  na świątynię z ulicy Jana Siemińskiego. Obecny widok na świątynię z ulicy Jana Siemińskiego.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Hannes Breitenbach bez wątpienia był artystą wybitnym, chyba najbardziej wszechstronnym rzeźbiarzem, jaki przytrafił się miastu nad Kłodnicą. Przyszedł na świat w 1890 roku w bawarskim miasteczku Fürth. Jego ojciec pochodził z Frankonii, matka była Francuzką. Na chrzcie otrzymał imiona Johannes-Jean Nikolaus, ale będąc już dojrzałym artystą, najczęściej przedstawiał się jedną z kilku niemieckich form swojego imienia Jan: Hannes. Już w dzieciństwie wykazywał zamiłowanie do rzeźby. We wczesnej młodości terminował snycerstwo, by następnie doskonalić swój talent kolejno w dwóch akademiach sztuk pięknych – w Norymberdze i w Monachium. Pierwsza wojna światowa spowodowała, że studia ukończył dopiero w 1920 roku, otrzymując najwyższe z możliwych ocen.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.