Krucyfiks, który wiele przeszedł

Anna Szadkowska

|

Gość Gliwicki 14/2019

publikacja 04.04.2019 00:00

Historia pisze dziełom sztuki nieoczekiwane życiorysy. Rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego w Strzebiniu jest tego przykładem.

▲	Dzieło Theodora von Gosena  z elewacji strzebińskiego kościoła. ▲ Dzieło Theodora von Gosena z elewacji strzebińskiego kościoła.
Leonard Kopeć

Nadal żywa jest tu pamięć o jedynym w swoim rodzaju wywyższeniu Krzyża Świętego. Było ono konsekwencją smutnego wydarzenia, jakie miało miejsce w kaplicy zamkowej w Koszęcinie.

Rozgrabiona nekropolia

Wchodząca w skład XVII-wiecznego kompleksu pałacowo-parkowego kaplica Matki Bożej Wniebowziętej i św. Męczenników Dionizego i Witalisa oprócz przeznaczenia sakralnego pełniła funkcję nekropolii, m.in. takich znaczących koszęcińskich rodów, jak Rauthen, Sobek, von Stösen, von Spaarwein i innych, których członków chowano w podziemiach nawy.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.